powrót do forum osoby Yórgos Lánthimos 
Nie dość, że idealnie odda powagę i grozę tworu Sofoklesa to jeszcze jest rodowitym Grekiem i zapewne mitologia grecka musi mu być najbliższa sercu ze wszystkich hollywoodzkich reżyserów. W roli tytułowego Edypa - Timothee Chalamet lub Nicolas Hoult, jako Jokasta - nie kto inny jak Rachel Weisz, no i mielibyśmy coś więcej jak kolejny szmelc dla wycieczek szkolnych.
Ależ bym obejrzał filmową wersję mitu o rodzie Labdakidów. To co tam się tam wyprawiało, naprawdę świetnie by wyszło na ekranie, jeszcze w takiej reżyserii.
Wo...masz racje. Cholera, to przecież idealny temat dla takiego twórcy. Najlepiej w jednym, długim, zrobionym z wysokim budżetem i dobrą ekipą, filmie.
O tak. Ta historia, ten reżyser z jego charakterystycznym, parateatralnym stylem twórczym to by było idealne połączenie. Odnalazłby się z pewnością pośród historii mitologicznych. No i gdyby tylko zapewnić ten wysoki budżet, to byłoby zapewne niezwykłe kino.
Samą ideę bardzo popieram, tylko nie ten Chalamet. Chłopak bardzo mocno wywindowany i popularny, ale on po prostu nie jest dobrym aktorem. Miał, owszem, dwie dobre rolę - "Call me by your name" i "Beautiful Boy" - tam wykrzesał z siebie sporo. Nic więcej. Czy to w "Królu", czy filmach Grety Gerwig, czy u Woody'ego Allena, czy nawet w "Diunie" pokaz jego aktorstwa jest wtórny, ograniczony i w dużej mierze irytujący. Mocno niestety przereklamowany aktor.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
