zal mi faceta trochę, z jednej strony wybił się dzieki HSM ale teraz niczym DiCaprio ( któremu się udało) będzie przez pól swojego życia usilnie starał się uciec od tego wizerunku i tej roli.
Dosyć ciekawie i różnorodnie wybiera teraz role ale jednak dalej HSM go nawiedza ( chyba się mu śni po nocach )
Ludzie już zapomnieli w jakich gniotach zaczynali tacy aktorzy jak Depp czy Pitt.
Nie wielu ma szanse debiutować u Scorsese a zdarzają się tacy co maja tak udany start i
nie są w stanie tej szansy wykorzystać.
Nie będę się tu wykłócać z ludźmi którzy dali mu 1/10 czy tam łaskawie 2/10 bo to nie o to
chodzi a i tak nie zmienię ich nastawienia do tego dzieciaka.
Jak dla mnie od czasu HSM nie zagrał w zadnym złym filmie ok to nie były arcydzieła ale to
nie były tez filmy których musiałby się wstydzić.
ta najnowsza komedia romantyczna z wielkimi gwiazdami... w obsadzie to jego najgorszy film w karierze
Dokładnie. Zresztą większość oceniających to nie nastki, tylko "dojrzali" widzowie, którzy nie chcą dać mu szansy, aby rozwinął skrzydła. Tylko oceniają go na podstawie HSM.
Tak w ogóle to on ma jeszcze życie przed sobą i kariera przed nim.
a ma to jakieś znaczenie? jakaś psychoanalizę dostanę w oparciu o to ile mam lat?
27 ( kobietom się nie przypomina o wieku, bo się zaczynaj dołować ^__^ ) czyli obalę teorie wszystkich którzy sadzą ze należę do jego wielkich zakochanych w nim fanek. Osobiście uważam ze lepiej gra niż wygląda, ale to pewnie kwestia gustu.