Uważam, ze był dobry w Sylwester w Nowym Yorku i 17 Again. Denerwuje mnie takie coś.
Myślicie, że jesteście fajniejsi, oceniając go za rolę w HSM (w ogóle, czy zagrał tam jakoś
tragicznie? Już nie pamiętam)? Takie coś to tylko prostactwo. Oczywiście, można mieć
swoją opinię, ale według mnie on na jedynki nie zasługuje.
niska, bo ludzie kojarzą go tylko jako bezbarwną aktorzynę disneya, mało kto zna go z poważniejszych ról, mi podobał się jako logan thibault i dean whipple
Myślę, że ludzie patrzą na niego przez pryzmat HSM, bo śmieją się z tych filmów, ale przecież one zostały zrobione dla kategorii wiekowej 7-11, a w 17Again, w Nowym Jorku i przede wszystkim w Charlie St. Cloud zargał naprawdę fajnie.
Ja póki co daje mu mocną 6. Widac, że ma potencjał i staranniej wybiera rolę. Jak można oceniać aktora przez pryzmat jednego filmu? Nie mogę tego pojąć.
Żeby tylko jego tak oceniać... Ludzie oceniają źle każdego kto im się kojarzy z jednym filmem który im się nie spodobał albo za to, że ktoś ma specyficzne poglądy czy polityczne czy religijne... Ach ta Polska.