Jest utalentowany i nie można temu zaprzeczyć, ale ma jeden problem... Disney. Będzie go ciągnąć w dół jak Titanic w 1997.
O! A ja dzisiaj miałam przedziwny sen, niesamowicie realistyczny (proroczy???) Wiem, że to była jakaś alternatywna rzeczywistość... W tym śnie między innymi oglądałam zbliżające się przecież wielkimi krokami Oscary. I na tej właśnie gali pojawił się Zac, gdzie skupił na sobie całą uwagę zarówno dziennikarzy jak i aktorów, no i także zwykłych widzów przed telewizorami. Był przecież nominowany! Ba! Był tam Oscarowym pewniakiem! W całym moim rodzinnym miasteczku mówili tylko o nim, moi znajomi się nim zachwycali. Wszędzie było słychać jaki jest on utalentowany i genialny. Na dodatek widać było, że jest bardzo skromny, nieśmiały i wielce przejęty całą tą zaistniałą sytuacją. Zac był tam po prostu tak uroczy i sympatyczny, że trudno go było nie polubić:) I wreszcie nadeszła ta chwila na który wszyscy czekali. Widziałam w telewizji Efrona zalanego łzami, niemogącego wydusić z siebie najprostszego słowa. Trzymał w ręce Oscara. (Najlepszy aktor drugoplanowy w jakimś dramacie). Zewsząd dobiegały krzyki, że narodził się nam nowy Dicaprio! Cała moja rodzina bardzo się tym faktem wzruszyła nie mówiąc już o mnie. Na drugi dzień byłam bardzo niewyspana. (Wszak nie spałam całą noc, wiadomo). O ironio, ja z Efronem mało co widziałam, na żaden film z jego udziałem się ostatnio nie natknęłam. Nie znam go prawie wcale. A lubiłam go za czasów High School Musical (2006 rok) Byłam wtedy młodą nastolatką. Ten sen w porównaniu do innych moich apoliptycznych wizji to i tak mały pikuś. Chyba zrobię osobny dział na moim blogu... Dalszy ciąg tego kuriozum jest dość przerażający, zatem zachowam go dla siebie:D
No któż to wie... jeśli mi się śnią takie rzeczy... Wszystko przed nim. Można wierzyć lub nie, Można być w tej kwestii największym sceptykiem, ale cuda się zdarzają (także prorocze sny). Zwłaszcza u mnie. Błędy akademii? Proszę was... Nie sądzę. Jennifer Lawrence, Lupita Nyong'o, Quvenzhané Wallis i wiele, wiele innych nominowanych (i nagrodzonych statuetkami) gwiazd. Talentu im nie można odmówić. Zrobili karierę. Może Zaca też to czeka. To tylko kwestia czasu, kwestia przede wszystkim- odpowiedniego doboru ról przez aktora.
shia labeouf też tak zaczynał,ale dobrze sobie radzi jako aktor i gra w ciekawych filmach,moim zdaniem.oczywiście rozumiem,że nie każdy się z tym zgodzi-takie ma prawo i nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać.