woah! :) jak mi wskoczył na ekran taki młodziutki Zac Efron podczas oglądania Firefly, to nie
mogłam przestać się szczerzyć! Może i nie piszczę na widok Zaca, ale uwielbiam jego
twórczość. Jest krytykowany z każdej strony, że za młody, ładna buźka, a zabłysnął tylko
dzięki HSM... ale według mnie to płytkie, bo gość ma serio talent. Doskonale gra
dramatyczne role. Ma w sobie coś wiarygodnego. Ma talent :)
PS Dla zainteresowanych, Zac pojawia się w Firefly na początku 5. odcinka :)
PS2 absoluuuutnie polecam Firefly! Liczy niestety tylko 14 odcinków, ale jest tak magiczne,
dobrze napisane i przewyśmienicie zagrane... :)