Recenzja wyd. DVD filmu

Światła stadionów (2004)
Peter Berg
Billy Bob Thornton
Dewayne Patmon

Bądźcie doskonali

Wydana w 1990 roku książka H.G. Bissingera <b>"Friday Night Lights: A Town, a Team and a Dream"</b> dziś jest już postrzegana jako fenomen. Mimo upływu lat dokumentalna opowieść Bissingera cieszy
Wydana w 1990 roku książka H.G. Bissingera "Friday Night Lights: A Town, a Team and a Dream" dziś jest już postrzegana jako fenomen. Mimo upływu lat dokumentalna opowieść Bissingera cieszy się niesłabnącą popularnością. W Stanach 40 kolejnych wydań książki rozeszło się w nakładzie ponad 700 000 egzemplarzy, co przyniosło "Friday Night Lights" tytuł najlepszej książki o tematyce futbolowej wszech czasów przyznanym jej przez redakcję magazynu "Sports Illustrated". Nic więc dziwnego, że dziełem Bissingera zainteresowali się filmowcy. Prawa do książki nabyło studio Universal, które reżyserię ekranizacji powierzyło Peterowi Bergowi - prywatnie kuzynowi pisarza. "Światła stadionów" weszły na ekrany amerykańskich kin w grudniu 2004 roku i okazały się sporym sukcesem, zarabiając w kraju ponad 61 milionów dolarów. Co ciekawe, film praktycznie nie był wyświetlany poza granicami USA. Z obawy, że obraz, którego prawie połowę stanowią relacje z meczy futbolowych, może nie spodobać się w krajach, gdzie ten sport nie jest popularny, producenci zdecydowali się na jego dystrybucję bezpośrednio na rynku DVD. I bardzo dobrze. "Światła stadionów" to bowiem przykład solidnego, choć nieco pompatycznego, filmu sportowego ujawniającego kulisy jednego sezony szkolnej drużyny futbolowej - Permian Panthers. Wydarzenia opowiedziane w filmie mają miejsce w roku 1988. W Permian - niewielkim teksańskim miasteczku wszyscy mieszkańcy żyją zbliżającym się sezonem futbolowym. Większość jest przekonana, że tym razem trener Gary Gaines poprowadzi nastolatków do stanowych finałów i zdobędzie dla miasta tytuł mistrza. Napięcie, które udziela się młodym graczom jest olbrzymie. Nie dość, że muszą sprostać wysokim wymaganiom trenera i nie zawieść swoich sąsiadów, to jeszcze wielu z nich ma poważne problemy poza boiskiem. "Z książki Bissingera można by zrobić 3 filmy" - pisał po amerykańskiej premierze filmu jeden krytyków. W obszernej książce, obok zapisu sezonu futbolowego, znalazł się również wnikliwy portret niewielkiej społeczności przywiązującej wręcz "nienormalną" wagę do sportowych sukcesów oraz gorzkie opowieści o zmarnowanych karierach dobrze zapowiadających się futbolistów. Peter Berg zdecydował się na utrzymaną w nieco dokumentalnym stylu relację z kolejnych meczy przeplataną scenkami z prywatnego życia trenera i poszczególnych graczy. Z jego obrazu wyłania się obraz futbolu, jakiego dawno w kinie nie widzieliśmy. Każdy sukces okupiony jest morderczym treningiem, najmniejszy błąd jest bezlitośnie karany i nawet największy wysiłek oraz wiara we własne siły nie zapewniają w 100% sukcesu, kiedy zwyczajnie zabraknie na boisku szczęścia. Film Petera Berga zasługuje na uwagę ze względu na doskonale sfilmowane sceny meczy, których w obrazie znalazło się naprawdę wiele. Sekwencja meczu finałowego trwa prawie 15 minut, czyli 1/8 całego czasu trwania obrazu. Dzięki zdjęciom "z ręki" udało się Bergowi nadać tym scenom charakter bezpośrednich relacji z mistrzostw. "Światła stadionów" nie są na pewno dziełem idealnym. Berg pominął w ekranizacji wiele istotnych wątków, jak problemy z nauką poszczególnych zawodników, ich kryminalną przyszłość, czy rozczarowania. W rezultacie powstał nieco sztampowy, amerykański film o tym, że kiedy czegoś się bardzo chce, można to osiągnąć, a prawdziwa doskonałość polega na tym, by móc bez obaw spojrzeć w oczy drugiemu człowiekowi i powiedzieć "z miłością i radością w sercu", że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Na szczęście większość patetycznych i podniosłych kwestii wypowiada Billy Bob Thornton, który robi to w taki sposób, że zwyczajnie nas to nie razi. Korzystając z bardzo skromnych środków wyrazu, Thornton nakreślił wnikliwy i prawdziwy portret miejskiego trenera, którego każde zwycięstwo wywołuje falę entuzjazmu, a najmniejsza porażka krytykę i sugestie sąsiadów, że być może powinien się wyprowadzić. Jedna z najlepszych scen w filmie pokazuje Gainesa, który po powrocie z przegranego meczu znajduje przed domem kilkanaście tablic z napisem "na sprzedaż" wbitych tam przez zawiedzionych kibiców. Od strony technicznej wydanie DVD "Świateł stadionów" prezentuje się solidnie. Obraz jest wysokiej jakości, choć przy ujęciach kręconych z ręki daje się zauważyć niewielkie ziarno. Nieco rozczarowuje dźwięk, który w scenach meczy opiera się głównie na przednich głośnikach. Nie jest źle, ale oglądają finałową rozgrywkę daje się odczuć ten brak. Jeśli zainteresowała Was historia opowiedziana w "Światłach stadionów" i chcielibyście dowiedzieć się więcej na temat Permian panthers, koniecznie obejrzyjcie film z komentarzem reżysera Petera Berga i scenarzysty Buzza Bissingera (ten, podobnie jak pozostałe dodatki dostępny jest jedynie z angielskimi napisami). Panowie głównie koncentrują się na różnicach pomiędzy filmem a książką "Friday Night Lights" oraz na problemach, jakie napotkali podczas adaptacji obszernego dzieła na język filmu. Ku mojemu rozczarowaniu nie mówią zbyt wiele o stronie technicznej produkcji, a tym samym o realizacji fascynujących scen rozgrywek futbolowych. Teksańskiej drużynie poświęcony jest również materiał zatytułowany "Story Of The 1988 Permian Panthers". na trwający 23 minuty dodatek składają się wywiady z członkami drużyny, archiwalne relacje z ich meczy jak również rozmowy z aktorami odtwarzającymi role poszczególnych zawodników w filmie. W postać ojca jednego z bohaterów w "Światłach stadionów" wcielił się popularny piosenkarz country Tim McGraw i jemu poświęcony jest dodatek zatytułowany "Tim McGraw: Off the Stage". McGrwa, Berg i producent Brian Grazer opowiadają jak doszło do tego, że muzyk znalazł się w obsadzie oraz wspominają wspólną pracę na planie. Pozostałe dodatki to 10 "Scen usuniętych" niespecjalnie wzbogacających fabułę filmu, materiał z planu wykonany przez Ryana Jacobsa ("Player Cam") oraz "Peter Berg Discusses A Scene In The Movie" - krótka wypowiedź reżysera wyjaśniającego, jak powstała scena w barze.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones