Prawie pół roku po informacji, że Netflix zabierze się za realizację serialu osadzonego w świecie "Assassin's Creed", dziennikarze podają nazwisko aktora, który został wiodącą gwiazdą produkcji. Jest nim Toby Wallace – aktor znany z występów w "Euforii" oraz "Motocyklistach".Toby Wallace gwiazdą "Assassin's Creed" Dziennikarze Variety dzielą się także opisem nadchodzącego serialu. Ich zdaniem "Assassin's Creed" będzie thrillerem skoncentrowanym wokół sekretnej wojny między dwoma frakcjami. Jedna z nich dążyć ma do przyszłości świata pełnego kontroli i manipulacji, druga – walczy o zachowanie wolności. Cały serial podąża za swoimi bohaterami na tle kluczowych wydarzeń historycznych, w trakcie których toczą walkę o kształtowanie dalszych losów ludzkości i świata. Toby Wallace Opis wskazuje, że serial będzie mocno zainteresowany zaimplementowaniem w fabułę Animusa – wynalazku funkcjonującego w świecie gry, pozwalającego na wejście w pamięć genetyczną przodków i aktywne przeżywanie ich wspomnień. Skorzystanie z Animusa jest więc momentem granicznym pomiędzy teraźniejszością i historyczną przeszłością świata gry. Z tego też powodu pojawia się pewna wątpliwość. Ogłoszony dziś Toby Wallace został nazwany gwiazdą produkcji – nie pojawiła się jednak informacja, w którego z głównych bohaterów historii (tego z teraźniejszości, czy może tego z przeszłości) wcieli się aktor. Na tę chwilę producenci strzegą szczegółów fabularnych, nie informując nawet, czy serial będzie bazował na którejś z części gry "Assassin's Creed". Nadzieja fanów, że będzie to ekranizacja przygód Ezio Auditore, bohatera kultowej "Assassin's Creed II" napędza ogłoszone dziś miejsce planu zdjęciowego. Serial ma być realizowany we Włoszech, a start zdjęć wyznaczony jest na 2026 rok. Showrunnerami serialu są Roberto Patino i David Wiener. Seria gier doczekała się już aktorskiej adaptacji. Był to filmowy "Assassin's Creed", w którym główną rolę zagrał Michael Fassbender. Ta wersja nie została zbyt ciepło przyjęta przez fanów. Jej zwiastun prezentujemy poniżej."Assassin's Creed" – zwiastun filmu
Prawdziwe godziny szczytu dla... oczekujących nowych "Godzin szczytu". Jeszcze wczoraj informowaliśmy, że sam prezydent Donald Trump zabiega o kontynuację kultowej serii – koniecznie wyreżyserowaną przez Bretta Ratnera (możecie o tym przeczytać TUTAJ). Jak się okazuje, wytwórnia Paramount potrzebowała mniej niż doby na spełnienie życzenia prezydenta Stanów Zjednoczonych. Variety potwierdza, że "Godziny szczytu 4" powstaną, a wyklęty z powodu oskarżeń okresu #MeToo reżyser Brett Ratner powróci za kamerę."Godziny szczytu 4" powstanąBrett Ratner powraca do Hollywood. "Godziny szczytu 4" okażą się jego pierwszą produkcją od przynajmniej 11 lat i kiepsko odebranego "Herkulesa" (2014) z Dwaynem Johnsonem. Trzy lata po premierze filmu reżyser spotkał się z zarzutami o molestowanie seksualne w ramach ruchu #MeToo. I właśnie przez osobę reżysera ewentualna dystrybucja projektu w ubiegłym roku została odrzucona przez Warner Bros., Paramount, Sony i Lionsgate. Co ciekawe, studio Paramount zajmie się wyłącznie dystrybucją filmu, nie będąc zmuszoną pokrywać ani kosztów produkcji, ani marketingu "Godzin szczytu 4". Sytuacja ta rozgrzewa opinię publiczną tym bardziej, że pierwsza tego typu współpraca pomiędzy Warner Bros. a Paramount ma miejsce w momencie próby przejęcia jednego studia przez drugie. Wytwórnia Warner Bros. (właściciel New Line, które odpowiada za wszystkie dotychczasowe części serii) jakiś czas temu zrezygnowała z dystrybucji filmu, pozwalając reżyserowi i producentom znaleźć inny zainteresowany tym podmiot. Bez większego zaskoczenia, po naciskach Donalda Trumpa okazał się nim Paramount. Dlaczego? Właścicielem Paramountu jest od tego roku David Ellison, którego ojciec - współwłaściciel Oracle - jest przyjacielem prezydenta USA. Brett Ratner również. Reżyser właśnie nakręcił dokument o Melanii Trump. Film nosi tytuł "Melania" i pokazuje życie bohaterki przygotowującej się do powrotu do Białego Domu. Variety wskazuje, że wytwórnia Paramount, zainteresowana dominacją amerykańskiego rynku filmowego, potrzebuje do tego celu dużych i popularnych franczyz. Mimo spadku zainteresowania kinową komedią w ostatnich latach, "Godziny szczytu" – z aktorskimi powrotami Jackiego Chana i Chrisa Tuckera do swoich ról – mogą okazać się cennym nabytkiem dla studia."Godziny szczytu 3" – zwiastun filmu
6 marca 2026 roku na ekrany kin trafi "Za duży na bajki 3" - trzecia odsłona uwielbianej serii familijnej, która podbiła serca widzów nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami. Dzisiaj jako pierwsi prezentujemy Wam teaser zapowiadający dalsze losy Waldka, Staszka i Delfiny. Na ekranie ponownie zobaczymy Macieja Karasia, Amelię Fijałkowską, Patryka Siemka, Karolinę Gruszkę, Dorotę Kolak i Pawła Domagałę. Pojawią się również nowi bohaterowie, do obsady dołączył m.in. Borys Szyc. "Za duży na bajki 3": teaserowy zwiastun "Za duży na bajki 3": o filmieWaldek ma dość – w domu chaos, w sieci drama, a jego gamingowy team się sypie. W emocjach robi coś głupiego – pisze złośliwy komentarz… i nieświadomie uruchamia lawinę hejtu, która uderza w jedną z najbliższych mu osób – Delfinę. Przygnieciony ciężarem własnego błędu, Waldi nie potrafi przyznać się ani Staszkowi, ani rodzinie, że to on zapoczątkował łańcuch nienawiści. Ale kiedy sytuacja zaczyna zagrażać bezpieczeństwu Delfiny, chłopak wie, że musi działać i staje do walki – nie tylko z hejterami, ale i własnym strachem. Czy Waldek znajdzie odwagę, by przyznać się do winy? Czy uda mu się uratować przyjaźń? I czy naprawdę jeden komentarz w sieci może zniszczyć komuś życie? "Za duży na bajki 3" pokazuje, co dzieje się, gdy dzieci próbują same radzić sobie z problemami, których nawet dorośli nie potrafią rozwiązać od ręki. Film z humorem i czułością mówi o współczesnych wyzwaniach, z którymi mierzy się każdy z nas – od cyberprzemocy po trudne relacje w rodzinie. - "Za duży na bajki 3" polecam całym rodzinom. To film, który najlepiej ogląda się właśnie razem – wybrać się do kina, spędzić wspólnie czas i choć na chwilę oderwać się od codziennego biegu, co dziś staje się coraz trudniejsze – mówi o filmie Borys Szyc. A jak współpracowało mu się z młodą obsadą? – Świetnie! Młodzi aktorzy mają tę ogromną zaletę, że im się po prostu chce, a z takimi ludźmi pracuje się fantastycznie. Są zdolni, uśmiechnięci, pełni energii i bardzo zaangażowani – dodaje aktor. Za reżyserię filmu odpowiada Kristoffer Rus, za scenariusz Agnieszka Dąbrowska. Producentem "Za duży na bajki 3" jest Pokromski Studio. Dystrybucją zajmuje się NEXT FILM. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Partnerem merytorycznym "Za duży na bajki 3" jest Fundacja "Instytut Cyfrowego Obywatelstwa", której misją jest promowanie higieny cyfrowej i cyfrowego obywatelstwa, czyli odpowiedzialnego używania oraz tworzenia nowych technologii. "Za duży na bajki 3" na ekranach kin w całej Polsce od 6 marca 2026 roku.
Zmuszony trudną sytuacją życiową, Marcin decyduje się na ryzykowny przekręt. Wciąga przyjaciół w cyberprzestępstwo, które wymyka się spod kontroli. Chciwość, lojalność i miłość ścierają się w dramatycznym finale.
Jak pamiętamy, w podzielonym na dystrykty państwie Panem, ze stolicą w Kapitolu, co roku odbywają się krwawe igrzyska, w których rywalizują młodzi reprezentanci każdego z dystryktów. Zwycięzca może
Nauczyciel nauk ścisłych Ryland Grace (Ryan Gosling) budzi się na statku kosmicznym lata świetlne od domu, nie pamiętając, kim jest ani jak się tam znalazł. Gdy wraca mu pamięć,