Recenzja wyd. DVD filmu

Sen Kasandry (2007)
Woody Allen
Ewan McGregor
Colin Farrell

Sen ściętej głowy

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } --> Woody Allen, Vilmos Zsigmond, Philip Glass to nazwiska, po których należy się spodziewać rzemiosła filmowego
Woody Allen, Vilmos Zsigmond, Philip Glass to nazwiska, po których należy się spodziewać rzemiosła filmowego najwyższych lotów. Jeśli wspólnie pochylają się nad jednym projektem, można spodziewać się arcydzieła. Choć "Sen Kasandry" arcydziełem zapewne nie jest, to jest to bez wątpienia kino wybitne. Film w warstwie fabularnej traktuje o dwójce braci (Ewan McGregor, Colin Farrell), którzy właśnie wkraczają w dorosłość. Nie potrafią szczęśliwie rozstać się z przywarami swojej młodości, sprawiają one bowiem, że ich świat jest esencjonalny i pełen świeżości. Świat ten zderza się ze smutnymi egzystencjami ich rodziców i wujaszka Howarda (Tom Wilkinson), którzy sukces mierzą wyłącznie kategoriami materialnymi. Tytułowy Sen Kasandry, czyli jacht, który kupują jako zwieńczenie swoich młodzieńczy marzeń, jest jednocześnie przedsmakiem dostatniego życia i kariery, jaką chcieliby osiągnąć. Nieroztropne wejście w ten świat sprawia, że zaczynają patrzeć na otaczającą rzeczywistość przez pryzmat korzyści materialnych. Łapią się w pułapkę posiadania, która w konsekwencji wiedzie ich do czynów nieodwracalnych - do morderstwa. Na szczęście tląca się w nich młodość nie pozwala na brak konsekwencji i obojętność wobec zaszłych zdarzeń. Spotyka ich zasłużona kara. "Nie można wrócić już poza granicę, którą przekroczyliśmy" – mówi jeden z nich. Jedynie niewzruszoną moralnie postacią pozostaje wujaszek, któremu wszyscy pozazdroszczą dóbr materialnych i chyba - o zgrozo - tępoty sumienia, dzięki której do tych dóbr doszedł. Jest to na swój sposób postać zwycięska, bo wydrenowana z poczucia winy. Tylko on nie ponosi konsekwencji swoich czynów. Wydaje się, że Allen zastanawia się w tym filmie nad kondycją współczesnego człowieka, który dla korzyści doczesnych rezygnuje z wewnętrznego spokoju i radości, jakiej może dostarczać droga, dochodzenie do celu, a nie sam sukces. "Sen Kasandry" jest trochę jak Wellesowskie saneczki, będące uosobieniem młodzieńczych marzeń, stają się świadkiem katastrofy bohaterów. Geniusz Allena polega na tym, że przenosi nas ze swoją historią w obszary, o których zaledwie zdążyliśmy pomyśleć. Traktuje widza bardzo inteligentnie i jest jego partnerem. Nie podchodzi też do swojej historii śmiertelnie poważnie. Pozwala rozwijać się jej we wszystkich możliwych kierunkach, dzięki czemu czekamy na kolejne zaskoczenia. Realizacyjnie film jest minimalistyczny. Celne dialogi pojawiają się tam, gdzie są niezbędne, trafna i subtelna muzyka nie dominuje, mimo geniuszu Glassa. Zdjęcia Zsigmonda są skromne i w całości poświęcone opowiadaniu historii, tak jak gra McGregora i Farrela. Film nie jest zaskoczeniem ani z racji podejmowanych problemów, ani od strony formalnej. Jest porcją dobrego, ambitnego kina - stanowczo godnego świadomego obejrzenia (nie konsumpcji). Płyta DVD oprócz filmu (PAL 16:9) z polskimi napisami i lektorem zawiera zwiastun.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Któż z nas nie ma problemów? Od najmłodszych lat musimy się z nimi zmagać, przezwyciężać, próbujemy im... czytaj więcej
Podobno styl filmów Allena nie jest dla każdego. Mimo że z reguły nie kieruję się sądami krytyków, nic... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones