Recenzja filmu

Crossroads - Dogonić marzenia (2002)
Tamra Davis
Britney Spears
Anson Mount

Cierpienia młodej Britnejki

Dorastanie. Stan w którym nie jest się już dzieckiem i jeszcze dorosłym. Uniezależnianie się od rodziców, podejmowanie pierwszych niezależnych decyzji. Dokonywanie wyboru kierunku studiów,
Dorastanie. Stan w którym nie jest się już dzieckiem i jeszcze dorosłym. Uniezależnianie się od rodziców, podejmowanie pierwszych niezależnych decyzji. Dokonywanie wyboru kierunku studiów, nawiązywanie nowych przyjaźni. Przyjmowanie nowych wzorców postaw, odrzucanie starych. Ileż to tysięcy kartek zostało zapisanych, kilometrów taśmy nakręconych, aby opowiedzieć o tym trudnym procesie? Trudno zliczyć. Cezary Baryka, Marcin Borowicz, panny Borejko to tylko kilka postaci, których dorastanie można obserwować na ekranie i w książce. Do tej grupy dołącza Lucy, bohaterka filmu "Crossroads - dogonić marzenia", grana przez Britney Spears, amerykańska nastolatka, która mieszka w małym miasteczku w stanie Georgia. Ona również dorasta, w charakterystyczny, dla amerykańskich wzorców, sposób czyli szybko i prawie bezboleśnie. Tak jak wiele uroczych postaci z literatury dorasta powoli, rośnie jak chleb w piecu, tak Lucy dojrzewa jak pizza w kuchence mikrofalowej. Gdy Lucy była mała razem z dwiema przyjaciółkami, Kat i Mimi zakopała pudełko, które miało zostać otwarte w dzień zdania matury. Gdy ten moment nadszedł, trzy dziewczyny były sobie zupełnie obce. Lucy stała się klasową kujonką, Kat popularną dziewczyną a Mimi zbuntowaną luzaczką...w ciąży. Mimo dzielących ich różnic, nastolatki postanowiły się spotkać i odkopać kuferek. Okazało się że jest to chwila przełomowa w ich młodym życiu. Postanawiają pojechać we trójkę na drugi koniec kraju, zupełnie w nieznane. Każda w innym celu. Lucy chce spotkać mamę, Mimi wziąć udział w konkursie muzycznym, Kat zaś pragnie odwiedzić studiującego w Los Angeles narzeczonego. Korzystając z uprzejmości i samochodu tajemniczego przystojniaka Bena, wyruszają ku zachodzącemu słońcu. Mają nadzieję że ich marzenia spełnią się. Nie wiedzą jeszcze, choć to przeczuwają, że podróż do Kalifornii zmieni zupełnie ich życie. Będąc na początku drogi dziećmi, na jej końcu staną się dorosłe. Takie przynajmniej było założenie scenarzystów. Intryga jest bardzo schematyczna. Widzowie często odwiedzający kino raczej nie będą zachwyceni. Nie tylko z powodu sztampowości fabuły. Razi także mentorski chwilami ton opowieści. Oglądając "Crossroads - dogonić marzenia" odniosłam wrażenie, że reżyser, Tamara Davis, chciała opowiedzieć za dużo, włączyć zbyt wiele wątków. Mamy zatem w filmie motyw nie tylko dorastania i młodzieńczego buntu, ale i wiele innych: nieletnia ciąża, napastowanie seksualne, problemy z samoakceptacją, odrzucenie przez rodziców. Nie wiadomo do końca czemu mieszanie poważnych tematów z lekką z gruntu rzeczy historią ma służyć. Czy na pouczeniu co robić a czego nie robić, czy też na "dyskretnym" pokazaniu, że życie nie składa się z samych przyjemności i miłych przygód? Niezależnie od intencji pani reżyser, wynik jej starań jest niezadowalający. Nie dość że wplecione wątki zupełnie nie pasują, są na dodatek żenująco wręcz schematyczne. Przez to akcja chwilami staje się nużąca. Widz, dla którego "Crossroads - dogonić marzenia" nie jest pierwszym amerykańskim filmem, jaki ogląda, może mieć wręcz uczucie deja vu. Dlatego też uważam że film powinien mieć ograniczenie do lat 15, starsi widzowie - poza fanami Britney Spears - mogą się porządnie znudzić. Niektóre sceny są do tego stopnia sztampowe, że zamiast wzruszyć albo przejąć - śmieszą. Z drugiej strony jednak miło czasami obejrzeć taką pogodną opowiastkę, która bardziej przypomina bajkę niż prawdziwe życie. Zwłaszcza że pod względem technicznym jest to dobra bajka. Jak większość amerykańskich produkcji film "Crossroads - dogonić marzenia" jest solidnie zrobiony. Kamera pełni funkcję aparatu fotograficznego - pokazuje sytuacje, nie komentując ich. Kilka scen zostało nakręconych z ręki, aby sprawiać wrażenie suchej, reporterskiej relacji i z podróży Lucy i przyjaciół. Britney Spears zagrała zaskakująco dobrze, choć rola Lucy nie należy do trudnych. Myślę że nie pomylę się bardzo, jeśli powiem że panna Spears zagrała samą siebie. W drugoplanowych rolach wystąpili znani aktorzy: Dan Akroyd ("Pogromcy duchów") i Kim Catrall (serial "Seks w wielkim mieście"), których obecność w filmie jest niewątpliwą zaletą. "Crossroads - dogonić marzenia" to film przede wszystkim dla fanów Britney Spears oraz młodych dziewczynek, którym z pewnością przypadnie do gustu taka prosta historia, z optymistycznym przesłaniem.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Gdy film ten pojawił się na naszych ekranach potencjalnych widzów można było podzielić na dwie,... czytaj więcej
Ostatnio panuje coraz większa moda na filmy młodzieżowe. Wydaje mi się, że ten film można zaliczyć... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones