Recenzja filmu

Ptaki (1963)
Alfred Hitchcock
Rod Taylor
Jessica Tandy

Filmowa mozaika

Gdybym miał wybrać najlepszy film Alfreda Hitchcocka, wybierałbym między "Psychozą" a "Ptakami" właśnie. Ten zrealizowany w 1963 roku, oparty na krótkim opowiadaniu Daphne du Maurier film został
Gdybym miał wybrać najlepszy film Alfreda Hitchcocka, wybierałbym między "Psychozą" a "Ptakami" właśnie. Ten zrealizowany w 1963 roku, oparty na krótkim opowiadaniu Daphne du Maurier film został poddany już wielorakim interpretacjom, doszukującym się najróżniejszych ukrytych znaczeń, metafor, refleksji nad naturą człowieka, kondycją społeczeństwa i tak dalej. Mitch Brennan (Rod Taylor) odwiedza w San Francisco sklep zoologiczny, by kupić parę papużek na urodziny młodszej siostry. Przypadkowo poznaje atrakcyjną Melanie Daniels (Tippi Hedren) - nieco rozpieszczoną córkę bogatego notabla. Kobieta - zaintrygowana nieznajomym - udaje się za nim w podróż do Bodega Bay - nadmorskiego miasteczka, w którym mieszka rodzina Mitcha. Nie mija dużo czasu, nim Melanie zostaje zaatakowana podczas podróży motorówką przez mewę. A to dopiero początek... W związku z tym, że film ten jest filmem mojego dzieciństwa, dla mnie osobiście jest zbiorem obrazów tak sugestywnych i tak mocno zapadających w pamięci, jakie z rzadka znajdywałem później w kinie. To zielony kostium Tippi Hedren, to dwie papużki w klatce, kołyszące się na boki podczas jazdy samochodem, to idylliczne miasteczko portowe, które zdaje się być na końcu świata, to eksplozja samochodu, to fotografowane z lotu ptaka centrum Bodega Bay, tuż przed atakiem ptaków, to Tippi Hedren uwięziona w budce telefonicznej, czy w końcu moja ulubiona scena, gdy Melanie czeka przed szkołą na koniec lekcji, paląc spokojnie papierosa, obserwuje lot kruka, obraca się i widzi za sobą całe stado ptaków, szykujących się do ataku, scena kończąca się porywającą ucieczką dzieci przed stadem oszalałych kruków. Tak, ten film zbudowany jest dla mnie z takich obrazów, każda postać zdaje się mieć swoją wartość dla całego filmu, każdy gest, każda scena, łącznie z niesamowitą ostatnią, rozegraną w całkowitej nocnej ciszy, metaforyczną sceną ucieczki rodziny Mitcha. Nie pamiętam, by w jakimkolwiek filmie cisza brzmiała tak groźnie. Reżyser znany z zamiłowania do angażowania do swoich filmów najpopularniejszych aktorów tym razem zrezygnował z wielkich nazwisk. Tippi Hedren, po rezygnacji Grace Kelly z kariery aktorskiej, stała się nową muzą Mistrza. Mówi się, że zainteresowanie tego reżysera aktorką wychodziło mocno poza czysto zawodowy związek i kiedy Hedren pozostała nieczuła na względy Hitchcocka, ten zrobił wszystko, co w jego mocy, by wielkiej kariery Hedren w kinie nie zrobiła. Z powodzeniem. W filmie można też zobaczyć Jessicę Tandy w roli zaborczej matki. Ta aktorka bardzo długo czekała na swoją życiową rolę - dopiero w 1989 zagrała w "Wożąc panią Daisy" - ten fantastyczny występ zapewnił jej Oscara, czyniąc z niej najstarszą jak dotąd laureatką tej nagrody w historii. W pozostałych rolach wystąpili Rod Taylor, Suzanne Pleshette oraz Veronica Cartwright. Wielki film Wielkiego Mistrza.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Ptaki" w reżyserii Alfreda Hitchcocka wbrew pozorom nie rozpoczynają się od znanego skądinąd "trzęsienia... czytaj więcej
Alfred Hitchcock... Geniusz kina, mistrz grozy postępujący z zasadą: „Film powinien zaczynać się od... czytaj więcej
Żaden z filmów Hitchcocka nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Nawet najsłynniejsza "Psychoza" ani tym... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones