Recenzja wyd. DVD filmu

Naga broń (2002)
Siu-Tung Ching
Maggie Q
Anya

Zabójcze trio

W zeszłym roku na naszym rynku ukazał się zupełnie niezły film <a href="http://www.filmweb.pl/Corey,Yuen,filmografia,Person,id=73426" class="n">Corey Yuena</a> <b>"<a
W zeszłym roku na naszym rynku ukazał się zupełnie niezły film Corey Yuena "Zabójcze trio", którego bohaterkami były seksowne panie przypadkowo będące również mistrzyniami wschodnich sztuk walki. Wydana właśnie przez SPI "Naga broń" utrzymana jest w podobnym klimacie, choć - trzeba to od razu zaznaczyć - nie dorównuje produkcji Yuena. Na całym świecie zaczynają nagle ginąć kilkunastoletnie dziewczynki. Za porwaniami stoi tajemnicza Madame M pragnąca wyszkolić dzieci na bezlitosne zabójczynie. Dziewczynki trafiają do obozu szkoleniowego na strzeżonej wyspie, gdzie poddawane są morderczemu treningowi. Po sześciu latach z 40 dziewcząt przy życiu pozostają tylko 3: Charlene, Katt i Jill. Bardzo szybko zyskują one "ponurą sławę" jako Chińskie Laleczki - zabójczynie, dla których nie ma zadań niemożliwych. Śledztwo w ich sprawie prowadzi przystojny agent CIA Jack Chen... "Naga broń" to jeszcze jedna produkcja z Hongkongu, w której wątły scenariusz jest jedynie pretekstem do pokazania niezłych scen walk. Fabuła jest żałosna, dialogi fatalne (i do tego tylko w języku angielskim) a słowo "logika" wydaje się być scenarzyście zupełnie obce. Jeżeli należycie do osób, dla których fabuła jest najważniejsza może już w tym momencie warto przerwać czytanie tekstu, a "Nagą broń" zacząć omijać z daleka - to z całą pewnością nie jest film dla Was. Obraz zainteresuje natomiast wszystkich miłośników kina walki. "Nagą broń" zrealizował bowiem Siu-Tung Ching - reżyser i choreograf scen walki, którego umiejętności mogliśmy podziwiać w klasycznych już "Chińskich duchach", czy "Mistrzu miecza II" - najbardziej kasowej produkcji Jeta Li z czasów gdy aktor pracował w Hongkongu. Pojedynki zaprezentowane w "Nagiej broni" również robią wrażenie. Odziane w seksowne stroje bohaterki skaczą na kilka metrów w górę, pewnie posługują się wszelkimi rodzajami broni i sprawnie radzą sobie nawet z najbardziej przeważającymi siłami wroga. Oczywiście w każdej ze scen wiatr seksownie rozwiewa im włosy i unosi nieco kuse spódniczki, co wrażliwszych panów może przyprawić o szybsze bicie serca. Pojedynki są nieźle sfilmowane i dobrze wyreżyserowane. Co prawda po pewnym czasie stają się już nieco monotonne, ale jest to tak naprawdę jedyna ich wada. Aktorsko "Naga broń" niestety leży. Odtwórczynie głównych ról wyglądają pięknie (również nago), dobrze radzą sobie w pojedynkach, ale niestety niespecjalnie potrafią grać. Sytuację pogarsza jeszcze wstawiony tu i ówdzie angielski dubbing (film ukazał się tylko w wersji angielskojęzycznej), który dodatkowo potęguje wrażenie sztuczności. "Naga broń" to film tylko i wyłączne dla koneserów i miłośników kina walki oraz pięknych, azjatyckich kobiet. Pozostali widzowie nie znajdą w nim dla siebie nic ciekawego. Jeśli podobało ci się "Zabójcze trio" film Siu-Tung Chinga nie powinien cię zawieść. Wydanie DVD filmu jest niezwykle skromne. Co prawda obraz dostępny jest z dźwiękiem DTS-ES, ale niestety damo wydanie zostało w ogóle pozbawione dodatków. Poza filmem na krążku znajdziemy jedynie katalog filmów DVD wydanych przez SPI (70 pozycji). PS. Wbrew tytułowi w "Nagiej broni" nie ma zbyt wiele golizny.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones