Recenzja filmu

Blady strach (2003)
Alexandre Aja
Cécile De France
Gabriel Spahiu

Nie zawsze trzeba zaskakiwać

Są filmy, w których twist jest rdzeniem filmu i dąży się do niego od początku ("Prestiż"). Są filmy, gdzie reżyser prześciga się ze swoją legendą i próbuje budować piętrowe przewrotki, tak, aby
Są filmy, w których twist jest rdzeniem filmu i dąży się do niego od pierwszych scen ("Prestiż"). Są filmy, gdzie reżyser prześciga się ze swoją legendą i próbuje budować piętrowe przewrotki, tak, aby jeszcze bardziej zmylić widza ("Gra"). Ale są też filmy, w których nagły zwrot akcji jest rozpaczliwą próbą szokowania widza. Do ostatniej kategorii należy właśnie "Blady Strach". Gdy kończy mu się mięcho, a zabawa w kotka i myszkę zbytnio się wydłuża, twórcy sięgają po ostatnią deskę ratunku. 


Zaczyna się wedle prawideł gatunku. Półnaga i poraniona dziewczyna ucieka przez las. Goni ją "coś", jednak ratunek przynosi leśna droga i zatrzymany przypadkowy samochód. Kilka krzyków, głębokich oddechów oraz cięć i powracamy do krainy jawy. To był zły sen, a dwie główne bohaterki jadą do domu jednej z nich, wesoło przy tym podśpiewując i podziwiając uroki prowincjonalnej Francji. Marie - silna, niezależna chłopczyca, która zdaje się pretendować do roli bogini śmierci i zemsty w późniejszej części filmu. Alex - niepozorna, prosta dziewczyna ze wsi, typowa ofiara i dama w opałach, którą będzie trzeba ratować. Obie trafiają do domu na wsi, gdzie wraz z przyjściem mroku grasują psychopaci. Po raz kolejny europejska wioska to miejsce, gdzie prędzej spotkasz zwyrola odcinającego głowy lub mutanta-kanibala niż poczciwego pastucha.


Wraz z nadejściem nocy i zwalistego zabójcy, film zamienia się w zabawę w kotka i myszkę, która w porównaniu do reszty przedstawicieli gatunku wypada nadzwyczaj wiarygodnie. W dodatku reżyser nie rezygnuje z napięcia, które przystraja soczystym mięskiem gore. Im dłużej trwa film, tym gra toczy się na coraz większym obszarze. W pewnym momencie zaczyna to być nużące, a widz zaczyna się zastanawiać, kiedy nastąpi zgrzyt. Aja jednak mocniej łapie ster i kieruje film w stronę przylądka zemsty. Marie zamienia się w myśliwego, wsiada do stylowej bryki i z rewolwerem w ręku rusza złakniona krwi. I dopiero wtedy następuje zgrzyt. Kolejna zamiana miejscami, znowu psychopata staje się katem, a dziewczyna z paniką przejmuje rolę ofiary. Niezbyt dobre rozwiązania, zwłaszcza, że film dobiega końca. Teraz reżyser musi uważać, aby rozwiązanie akcji było... Bum! Kolejny zwrot akcji i to takiego kalibru, że widz nie czuje się już jedynie zaskoczony, ale zrobiony w konia. Nagle wszystkie zdarzenia i cała konstrukcja fabularna zostaje zachwiana, a postać Marie przekształca się pod kątem psychologicznym. Okazało się, że zaskoczenie widza to za mało, trzeba jeszcze poddać próbie jego odporność na gniew. A jest się na co denerwować, bo przewrotka wskazuje, że do większości wydarzeń nie doszło, a przynajmniej nie w takiej formie jaką widzieliśmy.


Epilog to już czysta formalność. Pesymistyczna wizyta w psychiatryku podkreśla jedynie okropne uczucie, że widz został oszukany. I nie chodzi tu o oszukanie z klasą i rozmachem, ze smakiem i wyczuciem. To zwykłe jarmarczne kuglarstwo, które sprawiło, że film traci również tak dobre elementy jak budowanie napięcia czy wymyślne sceny śmierci. Takiego twistu jeszcze nie widzieliście, rozwala on nawet podstawę fabularną i stawia pod znakiem zapytania sens seansu. Tonący brzytwy się łapie. W tym przypadku Aja pokaleczył sobie jedynie ręce i popłynął wraz z nurtem. 
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Blady strach"jest trzecim dziełem reżyseraAlexandre Ajai pierwszym, który skierował na filmowca z... czytaj więcej
Niejednokrotnie w swoich recenzjach wspominałem o naprawdę dobrym, europejskim kinie. Tak i będzie tym... czytaj więcej
Ameryka Południowa i Azja są potęgami wśród horrorowego show biznesu. Niestety nie możemy tego samego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones