Recenzja filmu

Dziewczyny z St. Trinian (2007)
Oliver Parker
Barnaby Thompson
Rupert Everett
Colin Firth

Angielski humor powraca

Nie oceniaj książki po okładce, tak samo jak nie oceniaj filmu po plakacie. Zapamiętam to sobie, bo prawie przegapiłabym okazję i być może nigdy bym nie obejrzała "Dziewczyn z St. Trinian".
Nie oceniaj książki po okładce, tak samo jak nie oceniaj filmu po plakacie. Zapamiętam to sobie, bo prawie przegapiłabym okazję i być może nigdy bym nie obejrzała "Dziewczyn z St. Trinian". Sugerując się zdjęciem uczennic bardziej nagich niż ubranych, myślałam, że jest to kolejny film o szkolnych rozterkach cheerleaderek czy problemach z popularnością nowych uczniów. Myślałam, że "St. Trinian's" to kolejny beznadziejny pochłaniacz czasu. BŁĄD! Moim zdaniem "Dziewczyny z St. Trinian" to jedna z najlepszych komedii tego roku. Za kanwę scenariusza posłużyła owiana złą sławą legendarna szkoła St. Trinian, o której nakręcono już sporo filmów (np. "Great St. Trinian's Train Robbery"). Wszystko zaczęło się w 1922r. w Edynburgu, gdzie panna C. Fraser Lee założyła szkołę inną niż reszta - St. Trinnean's. Jej inność polegała na odmiennym i rewolucyjnym systemie edukacyjnym "Dalton", zgodnie z którym uczennice miały więcej swobody, bo szkoła nie narzucała im żadnej dyscypliny. Ludzie twierdzili, że St. Trinnean's to szkoła nieodpowiednia dla panienek z dobrych domów, gdyż tam, jak nigdzie indziej, mogą one robić, co chcą... Tym razem St. Trinian ma poważne problemy. Nowy minister edukacji (Colin Firth) postanawia zamknąć najgorsza szkołę w kraju, której ekscentryczna dyrektorka panna Fritton (Rupert Everett) okazuje się jego dawną miłością. Dziewczęta wraz z gronem pedagogicznym i kanciarzem Flashem (Russell Brand) muszą uratować St. Trinian przed zamknięciem. W każdy możliwy sposób. Tymczasem do szkoły przybywa nowa uczennica. Nie wie jeszcze, jakie zasady (a raczej ich brak) panują w St. Trinian... Film jest najlepsza komedią, jaką widziałam w tym roku. Typowy angielski (czyt. czarny) humor powalił mnie na kolana. Nie zabrakło nawet aluzji do rodziny królewskiej. Jeśli tylko lubicie tego typu poczucie humoru, to myślę, że w "Dziewczynach z St. Trinian" dostrzeżecie więcej niż prostą fabułę i przewidywalną historyjkę. Co więcej, jak przystało na typowych Brytoli, twórcy filmu postarali się, aby żarty nie były podane na tacy i często ciekawe rzeczy dzieją się na drugim planie. Sprzyja temu także dynamiczny montaż. Moich "ochów i achów" nie koniec! Osobiście bardzo duża wagę przywiązuję do soundtracków. Muzyka musi być słyszalna. W "Dziewczynach z St. Trinian" muzyka odgrywa swoją rolę - dosłownie. Kiedy okazuje się, że szkoła ma zostać zamknięta, słyszymy "Uh, oh, we're in trouble" ("O nie, mamy kłopoty"), tyle że w energetyzującej i nowej aranżacji. Przez cały film piosenki dopowiadają to i owo. Gwiazdy brytyjskiej muzyki pop, m.in. Girls Aloud, Lily Alen, nagrały przebojowe utwory, które pasują do rozwrzeszczanych uczennic z St. Trinian. Nawet końcowe napisy warte są obejrzenia ze względu na "Love is in the air" w wykonaniu R. Everetta i C. Firtha, czyli aktorów grających pannę Fritton i jej szkolną miłość. I w końcu najważniejsze! Genialna obsada ze świetnymi brytyjskimi aktorami i młodymi zdolnymi aktorkami. Niesamowitym duetem okazali się wspominani wyżej Rupert Everett i Colin Firth. Przekomiczna postać panny Fitton kojarzy mi się z postaciami rodem z "Małej Brytanii". Moim odkryciem roku jest Gemma Arterton grająca najważniejszą dziewczynę w szkole - Kelly. Chylę czoła przed jej wdziękiem i talentem. Gemma odegrała swoją rolę genialnie, ale i sama rola była ciekawa. Oby jako kolejna kobieta agenta 007 wypadła równie dobrze.  I tu kolejne skojarzenie: Kelly wygląda niczym młoda Uma Thurman z "Pulp Fiction". Młoda Mia wychowana w St Trinnian?... Podobno "St. Trinian's" miał być brytyjską odpowiedzią na amerykański "High school musical". Jeśli tak, to Amerykanie mogą się schować...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Na rozpoczęcie nowego roku szkolnego otrzymujemy produkt, który z łatwością można nazwać koszmarem... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones