Recenzja filmu

Kobieta w ukryciu (2013)
Ralph Fiennes
Felicity Jones
Ralph Fiennes

Kochanka idealna

"Kobieta w ukryciu" zaczyna się od sceny podporządkowanej zabiegowi inwersji czasowej. Wyśniony romans jest już wyłącznie wspomnieniem. Nelly (Felicity Jones) przygotowuje grupkę dzieci do
"Kobieta w ukryciu" zaczyna się od sceny podporządkowanej zabiegowi inwersji czasowej. Wyśniony romans jest już wyłącznie wspomnieniem. Nelly (Felicity Jones) przygotowuje grupkę dzieci do występu w teatrzyku. Surowym okiem zerka na podopiecznych. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Kobieta dyryguje muzykantami, przypomina kwestie aktorów, dba o estetykę scenografii. Co więcej, nie omieszkała dodać do sztuki Dickensa swoich pięciu groszy. Zafascynowany pastor, nie bez ironii, przygląda się zorganizowanemu chaosowi - próbie generalnej.
 


Na tej samej półce mieści się film Ralpha Fiennesa. Reżyser ulepił z pysznych kostiumów i scenografii prawdziwego Golema. Monstrum nie jest tylko bezkształtnym stworzeniem z gliny, ale istotą, w którą tchnięto duszę. Porusza się z gracją i, w tym majestatycznym pochodzie, zabiera nas, usadawia na silnym ramieniu i charyzmatycznym, mocnym głosem niczym Dickens (Ralph Fiennes) podczas odczytów publicznych, snuje melancholijną opowieść.

Udało się Fiennesowi osiągnąć to, co Stephenowi Frearsowi w "Niebezpiecznych Związkach" - uchwycić "na taśmie" magię litery. Kontrast na linii salon - ulica, wędrówki przez dziewiętnastowieczne "slumsy", rosnąca potęga kolei oraz uwydatnienie podrzędnej wówczas roli płci pięknej sprzed emancypacji, kapitalnie zamknęły w "Kobiecie w ukryciu" ślad doby wiktoriańskiej.

Pewną ręką rozdzielił brytyjski reżyser odpowiedzialność pierwszego planu. Nie można z przekonaniem stwierdzić, że scenariusz skupia się na kimś z duetu Karol Dickens - Nelly Ternan. Bliżej poznajemy zarówno ekscentrycznego pisarza, jak i niespełnioną aktorkę. Film rzuca się na głębokie wody oceanu - miłości. Tej jedynej. Idealnej. Co najważniejsze, nie jesteśmy w tym spektaklu tylko biernymi obserwatorami. Fiennes angażuje widza, pozawala mu przymierzyć skórę swoich bohaterów. Bawi się opowieścią. Narracja nie ma nic wspólnego z Dickensem, dziarsko stawiającym milowe kroki w pieszej wędrówce do Londynu. Możemy się delektować dojrzewającym uczuciem i konsekwentnie budowaną - namiętną relacją.

 

Mimo że wielki powieściopisarz budzi nieukrywaną sympatię, rozwścieczone Erynie szarpią nasze sumienia. Po latach małżeństwa autor "Davida Copperfielda" porzuca żonę, aby związać się z dużo młodszą kobietą. Ta godzi się na tytułowe - życie w ukryciu. Nie jest jednak kokietką godną pogardy, a raczej nieszczęśliwie zakochaną, oczarowaną starszym partnerem dwudziestolatką. Skąd ten magnetyzm między kochankami? Czy to szczera miłość? Fascynacja? Pożądanie? Próbuje Fiennes rozgryźć swoich bohaterów. Ta sentymentalna gra wciąga. 
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Niewidzialna kobieta" jest historią romansu pisarza Karola Dickensa (Ralph Fiennes, który jest... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones