Entomologią szokując

"Ludzką stonogę"powinno się potraktować jako obiekt badań, nad którym głowić będą się sprawni socjolodzy w studiach nad społeczeństwem. Usilne szokowanie; macanie daleko za granicą dobrego smaku,
"Ludzką stonogę"powinno się potraktować jako obiekt badań, nad którym głowić będą się sprawni socjolodzy w studiach nad społeczeństwem. Usilne szokowanie; macanie daleko za granicą dobrego smaku, która już dawno została przekroczona; a także sprawdzanie jak daleko można w niej przeciągnąć masy. Dziś nie robi tego zresztą tylko Six, robi toRoth swoim "Hostelem 2" (dwójką, jedynka to film nie brutalny za wszelką cenę, raczej nadinterpretacja widzów), również we francuskim "Frontière(s)", absurdalnym pomysłem w pochwie-mordercy (dla zainteresowanych: "Zęby") czy szeroko ostatnio komentowanym "Srpskim filmie". 37 lat temu robił to także Pasoliniswoim "Salo", ale w przeciwieństwie do niego dzisiejsze poruszanie się po granicach nie ma charakteru badawczego, a jest tylko tanią etykietą.

Dowodem na to fakt, że wszelkie formy artystycznego wyrazu są w"Stonodze" oddalone od idei w sposób ekstremalnie daleki. Pierwszy przykład z brzegu, najważniejszy i najprostszy – aktorstwo. Nie będę używał tanich formułek typu dno dna, choć – pomijając świetnegoLasera – tak chyba należałoby to określić. Czego zresztą oczekiwać po aktorkach, którym na castingu powiedziano, że przez połowę filmu będą przyczepione do odbytu partnera? Teoretycznie najłatwiej miał Japończyk (Akihiro Kitamura), bo do niczyjego odbytu przyczepiony nie był, ale jego grożące doktorowi okrzyki w stylu kamikadze nakazują stwierdzić, że najlepsza jego scena to ta, w której nieprzytomny był wynoszony z samochodu. Zagranie bezwładności ciała wystarczyło

Owa etykieta"Ludzkiej stonogi" ma po prostu jeden priorytet: jak najszybciej stworzyć stonogę. Stąd też właściwie cały prolog ogląda się jakby na przewijaniu. Bo co nas to obchodzi co to są za dziewczyny i co im się popsuło w samochodzie, czy jak grają aktorki? To pęd do głównej idei filmu, któregoSix jest cały czas są świadomy, w późniejszej części tego "dzieła" zmieniając tylko kartę – tym razem na niedorzeczne zachowania bohaterów, na czelez parodystycznym pościgiem czołgającego się doktora za gotową już stonogą. Twórcom nie chciało się nawet umieścić wydarzeń filmu w jakimś wschodnioeuropejskim kraju o niestabilnym psychicznie społeczeństwie. Tym razem trafili w samo centrum Unii Europejskiej, czyli bogate i tolerancyjne Niemcy. Choć jeśliamerykańskie wyobrażenie o ludziach z tego państwa ogranicza się np. do kobietz kwadratowymi szczękami używającymi podczas seksu tylko dwóch słów: "sznela, sznela, szajse, szajse",to niejest wcaletakie głupie, gdyż sprawnie tłumaczy motyw ucieczki lasek do domu doktora. Ostatnich trzech zdań proszę nie traktować poważnie, bo nie chciałbym wyjść na hipokrytę z magazynkiem pełnym stereotypów. Rzecz w tym, że schemat w dalszej części filmu ciągle pozostaje ten sam. Skoro mamy już stonogę to przecież musi ona podjąć próbę ucieczki.

I zastanawiam się tylko po co Six za pomocą durnego Japończyka podjął próbę nadania głębi swojemu obrazowi? Czy to może jakiś rodzaj autoironii? Bo w powagę tej "przemowy" nie wierzę.

Na koniec słówko o społeczeństwie. Czy należy w nie wątpić, skoro"Ludzka stonoga" osiągnęła zadowalającą popularność, w którą celowała, a na którą absolutnie nie zasłużyła? Odpowiedz brzmi: nie, i bynajmniej nie dlatego, że ja sam obejrzałem film tylko ze względu na pomysł. Głęboko bowiem wierzę, że w tym wypadku mamy jazdę na ludzkiej ciekawości, a nie na jej głupocie.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Istnieją filmy, które już samym swym punktem wyjścia potrafią wprawić widza w konsternację czy wręcz stan... czytaj więcej
Gdzieś w Niemczech, w śródleśnej willi, troje ludzi połączyła niezwykła więź. Przyjaźń? Kochanie? A może... czytaj więcej
O "Stonodze" jest głośno cały czas, mimo niemal dwóch i pół roku, jakie upłynęły od premiery. Stała się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones