Recenzja filmu

Ludzkie dzieci (2006)
Alfonso Cuarón
Clive Owen
Julianne Moore

Bezpłodni 2027

Główną siłą obrazu Alfonso Cuaróna jest wszechobecny realizm. Reżyser nie serwuje nam odrealnionego science-fiction. Zamiast tego dostajemy futurystyczną wizję, która na pierwszy rzut oka nie
W 2006 roku wielu miłośników Jamesa Bonda chciało zobaczyć Clive'a Owena w roli najsłynniejszego tajnego agenta na świecie. W efekcie aktor znany z "Sin City" odrzucił ofertę, obawiając się zaszufladkowania w roli, oraz, jak sam stwierdził, że nie da się zagrać 007 lepiej, niż zrobił to Sean Connery. Nawet bez Clive'a Owena "Casino Royale" okazało się wielkim sukcesem i jedną z najlepszych części cyklu, ale Brytyjczyk nie miał powodu do zazdrości, bo w 2006 roku zagrał główną rolę w jednym z najciekawszych filmów science-fiction ostatnich dekad.

W 2027 roku ludzie całkowicie zatracili umiejętność prokreacji, a nadzieja na przedłużenie istnienia gatunku ludzkiego wydaje się bardzo trudna. Kiedy w wyniku bójki ginie najmłodszy człowiek na świecie (dziewiętnastoletni chłopak), ludzkość wstrzymuje oddech. Tymczasem były aktywista społeczny Theo Faron (Clive Owen) to mężczyzna, który dawno stracił wiarę w ideały. Wszystko się zmienia, gdy jego była żona Julian (Julianne Moore) prosi go o pomoc w przewiezieniu pewnej "przesyłki". Ową przesyłką okazuje się młoda dziewczyna Kee (Clare-Hope Ashitey). Skuszony łatwymi pieniędzy Faron zgadza się im pomóc. Jednak jeszcze nie wie, że ta misja na zawsze zmieni nie tylko jego życie.



Główną siłą obrazu Alfonso Cuaróna jest wszechobecny realizm. Reżyser nie serwuje nam odrealnionego science-fiction. Zamiast tego dostajemy futurystyczną wizję, która na pierwszy rzut oka nie różni się zbytnio od naszej rzeczywistości. Bezpłodność ludzkości okazuje się jednak bardziej przerażająca niż inwazja kosmitów czy walki ze zbuntowanymi maszynami. Brak dzieci to brak przyszłości – nie będzie komu przekazać całej spuścizny pokoleń.

W "Ludzkich dzieciach" nie uświadczymy klasycznej filmowej walki dobra ze złem. Faron to tak naprawdę zwykły najemnik, który dopiero z czasem nabiera przekonania, że ma szanse uczestniczyć w czymś ważnym i przełomowym. Jeśli chodzi o oba fronty wojny domowej, to Cuaróna nie interesują kolory czerni i bieli. Meksykanin doskonale odnajduje się w odcieniach szarości i tacy właśnie są jego bohaterowie.



Nie sposób nie wspomnieć o genialnej pracy kamery jednego z najwybitniejszych operatorów filmowych w dziejach kina. Emmanuel Lubezki na długo przed trzema Oscarami z rzędu wyprawiał z kamerą prawdziwe cuda. Do historii przeszły przede wszystkim dwa długie ujęcia, które dziś wśród wielu znawców kina są wymieniane wśród najlepszych mastershotów wszech czasów.

"Ludzkie dzieci" to w mojej subiektywnej ocenie nie tylko jeden z najciekawszych obrazów w bogatym dorobku Cuaróna, ale także jeden z najlepszych filmów fantastycznych XXI wieku. Chłodny klimat połączony ze sporą dawką realizmu dały nam obraz, który może nie ogląda się lekko jako większość współczesnych blockbusterów, ale to mądre i wartościowe kino, z którym każdy szanujący się kinoman powinien się zapoznać.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czymże są narodziny dziecka? Niezwykłą męką i bólem dla kobiety? Czymś, co sprawia, że wszyscy mężczyźni... czytaj więcej
Dawno nie byłem na tak wciągającym filmie w kinie. Film jest bardzo dobry, ale nie twierdzę wcale, że... czytaj więcej
Zapowiedź filmu pozwalała wyrobić sobie zdanie o filmie jako bardzo ciekawym. Niedaleka przyszłość,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones