Recenzja filmu

Ludzkie dzieci (2006)
Alfonso Cuarón
Clive Owen
Julianne Moore

Porażka?

Zapowiedź filmu pozwalała wyrobić sobie zdanie o filmie jako bardzo ciekawym. Niedaleka przyszłość, kolejny wielki problem ludzkiej cywilizacji. Pomyślałem - to świetnie, od dawna czekałem na
Zapowiedź filmu pozwalała wyrobić sobie zdanie o filmie jako bardzo ciekawym. Niedaleka przyszłość, kolejny wielki problem ludzkiej cywilizacji. Pomyślałem - to świetnie, od dawna czekałem na jakiś dobry apokaliptyczny film, z ciekawym pomysłem jak zgładzić ludzką rasę jej własnymi rękami. Dawno nie oglądałem czegoś takiego - od czasów "Mad Maxa" i "Wodnego świata" nie pamiętam żadnego tytułu, przynajmniej nic głośnego. I niestety z takim nastawieniem poszedłem do kina. Dlaczego niestety? Ponieważ film nie spełnił podstawowego założenia - nie był SF. To prawda - bliska przyszłość. To prawda - troszkę futurystyczne pojazdy (choć czasem są to zabawnie obudowane samochody obecnie jeżdżące po ulicach). To prawda - apokaliptyczny klimat schyłku cywilizacji, czyli brud, smród i ubóstwo. Ale brakuje jednego - naukowej, lub chociaż pseudonaukowej gadki wyjaśniającej, co działo się do tej pory. Całą wiedzę o przyczynach obecnej sytuacji przyswoiliśmy sobie już, czytając zdanie na plakacie. Czy to nie za mało jak na SF? Moim zdaniem za mało. Inny poważny mankament - przedstawiona sytuacja globalna. Jaka jest - każdy chętny zobaczy w czasie projekcji. Brakuje mi jednak umiejscowienia jej w całej sytuacji, w odniesieniu do głównego tematu filmu. Czy sytuacja jest efektem totalnej bezpłodności, czy to bezpłodność jest efektem sytuacji? I jedyny kraj różniący się od innych - Wielka Brytania - dlaczego jest inna? Ale to nie znaczy, że film jest beznadziejny. Jeżeli widz jest w stanie w trakcie filmu zmienić nastawienie, z jakim wszedł na salę, na pewno odnajdzie w filmie plusy. Od strony technicznej - bardzo dobre (moim zdaniem) zdjęcia. We fragmentach szybkiej akcji - bardzo dynamiczne i cieszące oko. Doskonały temat, jak pisałem we wstępie - tęskniłem za takim kinem. Tak naprawdę bardzo dobrze zrealizowany drugi fragment gatunku filmu - dramat. Reakcje i zachowanie ludzi doskonale przedstawione. Strach, bezradność, poczucie beznadziejności sytuacji i okrucieństwo, z jakim spotyka się wielka liczba społeczeństwa (piszę dosyć enigmatycznie, bo nie chcę za dużo zdradzać). Podsumowując, film podobał mi się, choć nie spełnił podstawowych oczekiwań. Ciekawy temat i dobra realizacja. Sytuacja społeczna wbrew pozorom bardzo aktualna. Choć nie lubię filmów ukazujących wszystko na talerzu, ten wyjaśnił za mało. A gdy odzywa się we mnie pesymistyczna strona osobowości, myślę sobie - szkoda straconej doskonałej okazji do ukazania złego zakończenia. Ostatecznie w moim odczuciu film wart zobaczenia, choć zdaję sobie sprawę, że pierwsze, negatywne wrażenie dla wielu widzów będzie decydujące.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czymże są narodziny dziecka? Niezwykłą męką i bólem dla kobiety? Czymś, co sprawia, że wszyscy mężczyźni... czytaj więcej
Dawno nie byłem na tak wciągającym filmie w kinie. Film jest bardzo dobry, ale nie twierdzę wcale, że... czytaj więcej
W 2006 roku wielu miłośników Jamesa Bonda chciało zobaczyć Clive'a Owena w roli najsłynniejszego tajnego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones