Recenzja filmu

Niedosyt (2019)
Carlo Mirabella-Davis
Haley Bennett
Austin Stowell

Ostre przedmioty

Hunter (Haley Bennett) nie widzi nic niepokojącego w tym, że połyka małe przedmioty. Może nie uznaje tego za normalne, ale w jej opinii to wszyscy dookoła niej wyolbrzymiają. To nie jest
Hunter (Haley Bennett) nie widzi nic niepokojącego w tym, że połyka małe przedmioty. Może nie uznaje tego za normalne, ale w jej opinii wszyscy dookoła niej wyolbrzymiają problem. To nie jest uzależnienie czy choroba. Główna bohaterka stara się mieć choć minimalną kontrolę nad swoim życiem – nawet jeżeli ma się to przejawiać w tym, że połknie pinezkę, baterię czy szklaną kulkę. Chociaż tyle – przez resztę czasu może snuć się po wielkim domu i ogrywać rolę szczęśliwej żony. Tej małej przyjemności, jaką sprawia jej smak metalu czy szkła na języku, nikomu nie pozwoli sobie odebrać. 

Opowieść zaczyna się od ukazania stereotypowego wyobrażenia złotej klatki – w której osoba, mimo że otoczona luksusem, pozostaje więźniem. Przy spojrzeniu na dalszą, niejednoznaczną narrację, początek wydaje się aż nazbyt dosłowny. Uroczysta rodzinna kolacja, podczas której teściowe głównej bohaterki chwalą się, że ich syn przejmuje stery rodzinnej firmy. On (Austin Stowell) z kolei dziękuje rodzicom za to, że kupili mu dom. Wspólne gniazdko nowożeńców to ogromna posiadłość z basenem i ogrodem nad samym brzegiem rzeki. Wydaje się więc, że wdzięczność jest jak najbardziej uzasadniona. Nie trzeba jednak zgadywać, że Hunter jest nieszczęśliwa, a każda kolejna scena coraz dobitniej to potwierdza. Jej wybory są bez znaczenia, nie rozumie, czym jej mąż zajmuje się w pracy, a podczas rodzinnego spotkania nikogo nie interesuje historia, którą ma do opowiedzenia. Jej jedynym obowiązkiem jest bycie wdzięczną i szczęśliwą oraz obdarzenie męża potomstwem. Kiedy okazuje się, że jest w ciąży, na chwilę zyskuje trochę uwagi otoczenia. Ale sama, w głębi duszy, jest jeszcze bardziej samotna.

Początkowo motywacje Hunter, chociaż po części zrozumiałe, powodują nieprzyjemne ukłucie w gardle. Skoro zauważa, że jest w pewien sposób uwięziona i nie czuje się szczęśliwa, czemu nie zakończy małżeństwa zamiast torturować swój przełyk najróżniejszymi przedmiotami? Czy uczucia złudnej kontroli starczy jej na kolejny dzień, miesiąc, do połknięcia kolejnego drobiazgu?

Oryginalny tytuł filmu – "Swallow" – oznacza dokładnie połykanie, ale w przypadku tej produkcji polskie tłumaczenie zdaje się dokładniej oddawać naturę problemu głównej bohaterki. Życie w luksusowej bańce, za które musi być nieustannie wdzięczna, staje się dla niej męczarnią. Czuje wieczny niedosyt, nie jeżeli chodzi o dobra materialne czy stabilizację, ale w sferze wolności osobistej i kontroli nad swoim życiem. Przez ten krótki moment, kiedy świadomie naraża się na niebezpieczeństwo i połyka ostry, mały przedmiot, czuje, że są jeszcze chwile w jej życiu, kiedy wszystko zależy tylko od niej. Jej celem jest sprawić, by takie chwile trwały jak najdłużej.

Mimo ważnych postaci drugoplanowych "Niedosyt" jest teatrem jednej aktorki. Haley Bennett zręcznie oddaje zagubienie i niemoc swojej bohaterki, do tego stopnia, że widzowi coraz łatwiej jest zrozumieć jej nieracjonalne zachowania. Odzyskanie kontroli nad własnym życiem staje się jej priorytetem, nawet jeżeli oznacza konfrontację z mroczną przeszłością. Tylko w ten sposób jest w stanie żyć normalnie i odzyskać spokój. Nawet jeżeli nie do końca się z nią utożsamiamy – z całego serca jej w tym dążeniu kibicujemy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Duży dom o eleganckim wnętrzu, bogaci teściowie, przystojny mąż i rozwijające się w łonie dziecko; wydaje... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones