Recenzja filmu

Sekrety i kłamstwa (1996)
Mike Leigh
Brenda Blethyn
Timothy Spall

Rewelacja!!!

Do obejrzenia "Sekretów i kłamstw" podszedłem dosyć sceptycznie. Nie gustuję w filmach, które opowiadają o ludzkich losach w sposób zbliżony do telenoweli, a po obejrzeniu wcześniejszych
Do obejrzenia "Sekretów i kłamstw" podszedłem dosyć sceptycznie. Nie gustuję w filmach, które opowiadają o ludzkich losach w sposób zbliżony do telenoweli, a po obejrzeniu wcześniejszych zapowiedzi spodziewałem się zobaczyć coś podobnego do jednego z odcinków tasiemcowych seriali. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy zasiadłem przed telewizorem i dałem się wciągnąć w świat tego pięknego i wzruszającego filmu.

Film opowiada o poszukiwaniach rodzonej matki przez adoptowaną w dzieciństwie czarnoskórą kobietę imieniem Hortensja (Marianne Jean-Baptiste). Początkowo historia prowadzona jest dwutorowo, z jednej strony pokazane jest szare i dosyć mętne życie matki głównej bohaterki, z drugiej zaś ona sama jako młoda, wykształcona i zdolna pani okulistka, wychowana przez kochających rodziców adopcyjnych i poszukująca tych "prawdziwych", biologicznych. Pierwszym szokiem jaki ją spotyka na drodze poszukiwań jest wiadomość o kolorze skóry jej rodzicielki. Otóż okazuje się, że matka naszej czarnoskórej Hortensji jest... białą kobietą! Cynthię (świetna Brenda Blethyn) bo tak ma na imię, poznajemy jako starszą panią, ze zbyt częstymi skłonnościami do płaczu i histerii, która samotnie wychowuje nieznośną i kapryśną córkę Roxanne (Claire Rushbrook). Do problemów wychowawczych Cynthii dochodzą także nie najlepsze relacje z jej bratem Maurice'em (Timothy Spall). Początkowa próba nawiązania kontaktu Hortensji z matką kończy się fiaskiem i musi upłynąć trochę czasu, zanim zostaną przełamane pierwsze lody...

Kulminacyjnym punktem filmu jest kolacja u brata Cynthii, podczas której na światło dzienne wychodzą wszystkie rodzinne tajemnice, czyli tytułowe "Sekrety i kłamstwa". Chwila tej niezwykłej szczerości ze strony jej uczestników, będzie miała oczyszczający i zbawienny wpływ dla nich wszystkich. Może brzmi to wszystko jak banał lub kolejny odcinek "Mody na sukces", ale oglądając film, ma się zupełnie inne odczucia. Bo patrząc na głównych bohaterów, podświadomie czujemy, że te wszystkie sekrety i kłamstwa w rzeczywistości są nam bardzo bliskie...

Już po seansie dowiedziałem się, że film nie miał ściśle nakreślonego scenariusza, a reżyser Mike Leigh pozwolił aktorom na częściową improwizację, dzięki czemu emocje wylewające się z ekranu działają na widza z podwójną siłą. Ów bardzo ciekawy zabieg pozwolił na stworzenie niezapomnianych kreacji aktorskich, wśród których na szczególną uwagę zasługuje rola Brendy Blethyn nagrodzona (podobnie jak sam film) Złotą Palmą w Cannes.

Ciekawie skonstruowana, wzruszająca i zmuszająca do refleksji piękna opowieść, po której mi osobiście wróciła ochota do życia. Gorąco polecam.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Sekrety i kłamstwa" w reżyserii Mike’a Leigh to nie tylko opowieść o destrukcyjnej sile tajemnic,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones