Recenzja filmu

Starsza pani musi zniknąć (2003)
Danny DeVito
Ben Stiller
Drew Barrymore

Film za karę

Pod względem filmów, które muszę zrecenzować ten tydzień na pewno nie jest udany. Oprócz koszmarnego <a href="http://torque.jazda.na.krawedzi.filmweb.pl/" class="n"><b>"Torque: Jazda na
Pod względem filmów, które muszę zrecenzować ten tydzień na pewno nie jest udany. Oprócz koszmarnego "Torque: Jazda na krawędzi" mam nieprzyjemnośc również napisać kilka zdań na temat nieśmiesznej komedii "Starsza pani musi zniknąć". Oba te tytuły łączy jedna wspólna cecha. Nie warto ich oglądać a tym bardziej o nich pisać. Niestety, z dziennikarskiego obowiązku muszę podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na temat każdego z wymienionych tytułów. Młoda para: Alex i Nancy znajdują po długich poszukiwaniach dom swoich marzeń. Duży, przestronny, z klimatem typowym dla starych budynków oraz z... sublokatorką. Przesympatyczna staruszka Pani Connelly wydaje się być poważnie chora i skrycie licząc na jej szybki zgon młodzi decydują się na zakup mieszkania. Niestety, z chwilą, kiedy wprowadzają się do wymarzonego domu miła staruszka zmienia się w demona zatruwającego każdą chwilę ich życia. Zdesperowani Alex i Nancy postanawiają pozbyć się natrętnej sublokatorki... Jeśli ktoś oglądał debiut reżyserski Danny'ego DeVito zatytułowany "Wyrzuć mamę z pociągu" wie już, czego spodziewać się po "Starsza pani musi zniknąć". Pomysł podobny, ale wykonanie niestety tysiąc razy grosze. Sam początek nie zapowiada jeszcze katastrofy. Film otwiera przyjemne animowane intro, które może nie jest najśmieszniejsze, ale sympatycznie wykonane. Przez następnych 10 minut jest jeszcze znośnie, ale od chwili, kiedy Pani Connelly pokazuje swoją prawdziwą twarz zaczyna się prawdziwa męka. "Starsza pani musi zniknąć" to kolejna amerykańska komedia, której autorzy uznali, że wystarczy aby głowni bohaterowie co jakiś czas efektownie się przewracali, w wolnych chwilach mieli bliskie kontakty z nieczystościami bądź wydzielinami a publiczność na pewno będzie się pokładała ze śmiechu. No cóż, nie jest to takie proste. Zbieranina bolesnych i obleśnych żartów, jaką zafundował nam Danny DeVito nie jest ani oryginalna, ani ciekawa ani tym bardziej śmieszna. Obraz męczy zamiast bawić a widz w pewnym momencie ma szczerą ochotę wyjść z kina i domagać się w kasie zwrotu pieniędzy za katusze, jakie mu zafundował dystrybutor. Mógłbym jeszcze długo wyżywać się nad "Starszą panią", ale po co? Szkoda mojego czasu na pisanie a Waszego na czytanie tak długich tekstów w chwili, kiedy dotyczą tak słabych produkcji. Trzymajcie się od tej "komedii" z dala, bowiem więcej rozrywki dostarczy Wam wycieczka na miejscowy cmentarz niż do kina.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Danny DeVito po raz kolejny przeszedł na drugą stronę kamery i zasiadł na stołku reżyserskim. I po raz... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones