Recenzja wyd. DVD filmu

Straceni chłopcy (1987)
Joel Schumacher
Jason Patric
Corey Haim

People are strange when you're a stranger

Rynek DVD-Video od jakiegoś czasu stał się przystanią dla często nisko budżetowych kontynuacji hitów sprzed lat. Moda na remaki i sequele dotknęła każdego gatunku filmowego. Kiedy dowiedziałem
Rynek DVD-Video od jakiegoś czasu stał się przystanią dla często nisko budżetowych kontynuacji hitów sprzed lat. Moda na remaki i sequele dotknęła każdego gatunku filmowego. Kiedy dowiedziałem się, że właśnie w tym kierunku zmierza kontynuacja "Straconych chłopców", raz jeszcze postanowiłem nacieszyć oczy i uszy pierwszą częścią historii o młodocianych wampirach. Joel Schumacher nim nakręcił swój kultowy już "Upadek" z Michaelem Douglasem, podjął się ciekawego projektu, któremu podołał w stu procentach. "Straceni chłopcy" to niezwykle ciekawe połączenie lekkiego horroru z komedią. Wielu twórców filmowych w tamtym okresie zabierało się za tego typu hybrydy, otrzymując różne rezultaty swojej pracy, jednakże często były to niezwykle słabe produkcje. Na szczęście w tym przypadku jest zupełnie inaczej. Historia rozpoczyna się całkiem zwyczajnie. Rozwiedziona Lucy (Dianne Wiest) przeprowadza się wraz z dwoma dorastającymi synami z Phoenix do małego kalifornijskiego miasteczka Santa Carla, gdzie mieszka dziadek chłopców (Barnard Hughes). Dodam, że jest to jedna z ciekawszych postaci, która wprowadza sporo humoru do fabuły filmu. Pierwsze, co przykuwa uwagę obcych po przybyciu do Santa Carla, to ogłoszenia miejscowych władz i prywatnych osób o tajemniczych zaginięciach mieszkańców, które możemy przeczytać prawie na każdym rogu. Poza tym mieścina nie różni się niczym innym od pozostałym małych kalifornijskich miasteczek położonych nad Oceanem Spokojnym. Jest tu głośna muzyka, koncerty i nieustanna całonocna zabawa gdzie młodzi czerpią z życia garściami. Nie jest inaczej z naszymi bohaterami, którzy zaraz po wypakowaniu gratów z samochodu udają się na jedną z takich imprez. Młodszy z braci – Sam (Corey Haim), miłośnik komiksów w jednym z salonów poznaje braci Frog. Edgar i Alan nieufnie zawierają nową znajomość. Jednakże przestrzegają młodego bohatera o niebezpieczeństwie, jakie skrywa w sobie miasteczko, które zwane jest przez tutejszych mieszkańców stolicą morderstw. W tym czasie matka chłopców poznaje tutejszego właściciela wypożyczalni Video, Maxa (Edward Herrmann). Oboje w krótkim czasie nawiązują bliższą znajomość. Natomiast Michael, starszy z braci za sprawą młodej i pięknej dziewczyny o imieniu Star, poznaje jedną z miejscowych grup i jej przywódcę Davida. Chłopak nie wie, że dopiero co poznani znajomi są wampirami, przyczyniającymi się do wielu zaginięć mieszkańców Santa Carla. Oczarowany wdziękiem swojej sympatii bohater powoli poznaje nocny świat i życie swoich nowych przyjaciół, co w konsekwencji prowadzi do tego, że sam staje się na wpół wampirem. Przerażony chłopak szybko zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Prosi o pomoc brata. Sam wspólnie z braćmi Frog podejmuje się misji odnalezienia i zabicia przywódcy wampirów. Ma to zwrócić człowieczeństwo jego bratu. Fabuła będąca kluczowym elementem każdego filmu w "Straconych Chłopcach" nie jest może zbyt skomplikowana, za to przedstawiona w dość ciekawy i nietuzinkowy sposób. Samej produkcji gatunkowo nie nazwałbym prawdziwym horrorem. Film nie jest zbyt straszny, ani poważny, za to momentami naprawdę się uśmiałem. Nie jest to też parodia horroru czy jakaś inna forma naśmiewania się z krwiopijców, czy filmu grozy. Od pierwszych minut aż do samego końca reżyser skutecznie serwuje widzowi dawkę humoru, która dodatkowo napędza całą produkcje. Nie można też narzekać na brak akcji, bo tej w filmie jest sporo. Dzięki temu historię o wampirach ogląda się przyjemnie, a sam film przyciąga uwagę widza. "Straceni chłopcy" to produkcja o wampirach, w której wbrew pozorom efekty specjalne grają pierwsze skrzypce. Nie znaczy to jednak, że ich brak. Choć nie są tak zaawansowane technicznie jak dziś, to nawet w aktualnie nie wyglądają źle. Nie zobaczymy tu żadnych gumowych monstrów, krwi, która przypomina galaretowaty ketchup, ani innego rodzaju dziwactw. Zobaczymy za to bardzo dobrze prezentującą się charakteryzacje aktorów, a w szczególności samych wampirów. Bohaterowie naszej historii także mają wielki wkład w ostateczny wygląd filmu. Schumacher doskonale radzi sobie zarówno z młodymi aktorami, jak i ze starszą obsadą. Obecność Coreya Feldmana, aktora znanego głównie z ról komediowych gwarantuje sporą dawkę śmiechu dla widza. Jego starsi koledzy po fachu - Kiefer Sutherland i Jason Patric, również rzetelnie przedstawili swoje postaci. Ten pierwszy w roli Davida – przywódcy tytułowych "Straconych chłopców" – to wyważony, charyzmatyczny i enigmatyczny młody wampir. Swoją tajemniczością i wrodzonym wdziękiem, sprytnie kusi Michaela (Jason Patric). Zdecydowanie najlepszym elementem filmu, jest genialnie ukazany świat, zarówno ludzi jak i samych wampirów. Dla każdego, kto wychował się w tym okresie i dobrze pamięta lata 80., a zwłaszcza ich koniec i początek 90., obraz Schumachera będzie czymś w rodzaju powrotu do młodości. Na pewno nie chodzi tu o stan wojenny w Polsce w tamtym okresie, ale o tzw. "Szalone lata 80.", czyli wszędzie obecne leginsy, grube paski, olbrzymie okulary, botki na szpilce i rozszerzającą się kulturę punk. Kolejnym zaskoczeniem dla mnie i bardzo dużym plusem dla filmu jest rewelacyjna ścieżka dźwiękowa. Składająca się z min. z takich kawałków jak "Cry Little Sister" – Gerard McMann, "I Still Believe" – Tim Cappello. Znalazł się tu też legendarny kawałek grupy The Doors – "People Are Strange". W wykonaniu Echo & The Bunnymen nie brzmi, już tak dobrze jak oryginał, ale razem z pozostałymi utworami buduje niezapomniany klimat dla całego filmu. Dwuwarstwowa płyta DVD, na której znajduje się specjalna edycja filmu dodatkowo wzbogacona została o teledysk "Lost in the Shadows"; komentarz reżysera o tym jak powstawał film; 4 reportaże z planu – "W jaskini wampirów", oraz "Wampy i wampiry", czyli wampiryczne kreacje Grega Cannoma. Standardowo już mamy oryginalny dźwięk w wersji 5.1 z polskimi napisami. "Straceni chłopcy" to jeden z ciekawszych filmów Joela Schumachera pełen zaskakujących zwrotów akcji i niezwykłego poczucia humoru.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Wiele było już filmów o wampirach i klasycznych sposobach walki z nimi – czosnku, święconej wodzie i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones