Recenzja filmu

Terminal (2004)
Steven Spielberg
Marek Robaczewski
Tom Hanks
Catherine Zeta-Jones

Błędne interpretacje

Widz oczkujący dinozaurów i głosu z offu będzie niewątpliwie zawiedziony. Jest to prosta opowieść o uczciwym człowieku, który znalazł się w o krok od wielkiego świata. Co urzeka w filmie? Przede
Widz oczkujący dinozaurów i głosu z offu będzie niewątpliwie zawiedziony. Jest to prosta opowieść o uczciwym człowieku, który znalazł się w o krok od wielkiego świata. Co urzeka w filmie? Przede wszystkim - dawno niewidziane w dziełacvh Spielberga spojrzenie na zwykłego człowieka. Wbrew powszechnej opinii nie jest to film o dążeniu do Ameryki, nie jest to film o chęci odniesienia sukcesu. Główny bohater po prostu ma osobistą misję do spełnienia. A Ameryka? Cóż - ten wielki wspaniały kraj tonie w biurokracji, w lukach i nieprzychylności małych ludzi z wielkimi ambicjami, za wszelką cenę starających się głównemu bohaterowi przeszkodzić w jego planach. Na tle perypetii głównego bohatera rozgrywa się śliczna wzruszająca opowieść o przyjaźni ludzi, którym USA nie zapewniła sukcesu zawodowego. Szeroko opisywany wątek romansowy, nie jest do końca przekonujący. Twórca zabrakło subtelności, by pokazać rodzącą się w głównym bohaterze fascynację kobietą. Przez co historia spłycona zostaje do ładnych zapłakanych oczu Zeta - Jones. Co nuży? Wielokrotnie zbudowane zakończenie filmu... Na sali kinowej przez ostatnie 10 min. seansu co chwila czuje się odprężenie i ponowne napięcie. Kilka puent powoduje, że wielu widzom umyka autentyczne zakończenie i źle odczytują film. Oto główny bohater wcale nie dążył do tego, by zostać w Stanach, on tylko potrzebował paru godzin, by wywiązać się z danej obietnicy, nie przyciąga go magia świateł NY, nie kusi możliwość szybkiego zarobku. Wraca do domu. To ładne zakończenie bez powiewającej flagi bez głosu z offu. Tak jakby twórcy filmu mówili Ameryko nie jesteś już marzeniem wszystkich ludzi - pora się zmienić. Jedyne, do czego naprawdę nie można się przyczepić, to zdjęcia Janusza Kamińskiego, ukazujące twarze bohaterów przefiltrowane przez światła jarzeniówek Terminalu. Mimo wszystko na tle takich sensacji i wybuchów - film wart obejrzenia i chwili własnej refleksji.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Inspiracją do nakręcenia "Terminalu" była dla Stevena Spielberga prawdziwa historia Merhana Nasseri -... czytaj więcej
Pomysł na ten film był na pewno bardzo ciekawy: bohater, Victor, pochodzący z wymyślonej Krakhozji z... czytaj więcej
"Terminal" Stevena Spielberga to bardzo sympatyczny film dla całej rodziny, przy którym można się zarówno... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones