Recenzja serialu

1983 (2018)
Agnieszka Holland
Kasia Adamik
Robert Więckiewicz
Maciej Musiał

Zaskoczenie

1983. Co to? Hmm... Holland, Adamik, Chajdas? Ooo nie, dziękuję, wychodzę. Ale... pomysł ciekawy, świeży, komunistyczna wersja Wolfensteina... obejrzę jeden, dam im szanse.
1983. Co to? Hmm... Holland, Adamik, Chajdas? Ooo nie, dziękuję, wychodzę. Ale... pomysł ciekawy, świeży, komunistyczna wersja Wolfensteina... obejrzę jeden, dam im szansę.

I tak już zostałem. Zaznaczę na wstępie, że to olbrzymi komplement. Nie widziałem ŻADNEJ produkcji p. Holland, czy też jej córki, albo jej "córkowej", która by mnie nie odrzuciła, choć mam z tymi paniami wspólnych znajomych, więc temat przewijał się nie raz. Jak wiadomo, pewne narodowości mają jednak w kinematografii swoje przywileje tworzenia i odpadają ze sceny znacznie później...

Nieco wbrew sobie stwierdzam jednak, że dobrze, że jeszcze nie odpadły. "1983" jest inne. Czy wpływ na to ma zagraniczny kapitał, producent, czy świeży umysł młodego pomysłodawcy, który z pewnością przynajmniej raz zagrał w Wolfensteina - nie wiem. Jednak i sama reżyseria, mimo kilku rażących błędów nie jest zła. A przynajmniej nie tak zła, jak w przypadku innych dzieł tych pań. Dobór postaci trochę nietrafiony, wiele osób jest do siebie łudząco podobnych, co wprowadza w błąd - zresztą wystarczy spojrzeć w dział "obsada". Wątki czasami mieszają się zbyt szybko, przeskoki czasowe potrafią dać się we znaki i nieraz minie 1/4 sceny, zanim widz zorientuje się, że mamy do czynienia z retrospekcją.

Martyrologia po wydarzeniach sprzed 20 lat trochę przesadzona. Nawet pomimo rocznicy nie uważam, aby dawne wydarzenia mogły być mógł być głównym tematem rozmów przy obiedzie u nieznajomych, nawet w przypadku naszego martyrologicznego z natury narodu. Czy w 2002 nagminnie rozmawiało się o stanie wojennym, a na ścianach przeciętnego domu nadal wisiały wycinki z gazet z tego czasu? Nie sądzę.

Bardzo ciekawie został natomiast ukazany świat. Wątek Wietnamczyków w Polsce, którzy się rozplenili, a ich kuchnie stanowią podstawę jadłospisu przeciętnego zapracowanego Polaka, różnice w technologii względem realnego świata z 2003 roku, brak przeskoku w modzie, architekturze czy motoryzacji przez 20 lat przy jednoczesnym rozwoju technik inwigilacji społeczeństwa - to buduje klimat. Świetnie (moim zdaniem) ukazane nieliczne sceny walki, ciekawie przedstawiona rola kościoła w społeczeństwie. Potencjał jednak trochę niewykorzystany, można rozszerzyć światotworzenie. Wszystko powyższe i kilka innych kwestii zmusiły mnie do ocenienia produkcji na 7.0. Jestem pozytywnie zaskoczony.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Są takie chwile, kiedy żyjemy czymś - co ma nadejść - tak bardzo, że pojawienie się tego później... czytaj więcej
Gdy przeszło rok temu ogłoszono powstanie pierwszej polskiej produkcji oryginalnej dla serwisu Netflix,... czytaj więcej
Najogólniej rzecz biorąc, serial ma problem z czymś, co można by nazwać "konstrukcją świata... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones