Pamiętam, jak będąc dzieckiem nie mogłam dojść, o co w niej chodzi...
Zrozumiałam ją dopiero jako nastolatka i pokochałam. Świetna historia, klimat, postacie, rewelacyjny opening. Śliczna kreska. Śmiałam się na tym anime, ale też płakałam. Na pewno nieraz do niego będę wracać...
Popieram. ;)
A mangę czytałaś? Jak nie, to polecam. Jest pełniejsza, niż anime, które szybko przeskakiwało z wątku na wątek wprowadzając lekki zamęt widzowi.
Nie czytałam, ale musi być rzeczywiście piękna :) Trochę poszperałam w necie, żeby zrozumieć do końca całą historię, a potem obejrzałam całość jeszcze raz. CUDO xd.
Jakby co mam namiar na mangę. Jest aktualnie w trakcie tłumaczenia, niebawem ukaże się cały 18-ty tom w języku polskim. Oczywiście tłumaczenie jest fanowskie, jak w przypadku większości mang.
Co do fabuły "Łowcy Dusz", chciałabym zapoznać się z książką, która opowiada o dziejach Dakki i Dynastii Yin, a na motywach której powstało uniwersum "Łowcy Dusz".
W swoim życiu nie widziałam zbyt dużo anime/nie czytałam zbyt dużo mang. To co znam, to klasyka, czyli Dragon Ball - całość (+ najnowsza seria Super i kinówki), ale tylko anime, bo mangi nie miałam okazji czytać. Ponadto Saint Seiya też całość, łącznie z Omega i The Lost Canvas. Sailor Moon, Łowca Dusz, Devil May Cry, Elfen Lied, Vampire Hunter D, obie części - polecam, jeśli nie oglądałaś. Niewiele jak widzisz. ;)
I tak podałaś sporo tytułów, które nie znałam :) Ja się teraz zabieram za nowy sezon "Kuroshitsuji" ale obecnie moim ukochanym anime jest "Ghost Hunt", ze starszych to Slayersi, do dziś mam bekę, jak ich oglądam :)
Ja bym chciała sobie obejrzeć kultowe stare anime i mieć sporo wolnego czasu, by to zrobić.
Dragon Balla powtarzałam sobie, bo oglądałam za dzieciaka - całe poprzednie wakacje spędziłam z Son Goku i jego przygodami. Tak mnie wciągnęło, że po prostu leciało kilka odcinków dziennie. Na deszczowe dni w sam raz. xD
No właśnie, czas...to coś, czego też nie mam w nadmiarze, ale ciułam go, jak mogę, żeby na kilka chwil seansu starczyło :) te stare, kultowe anime są tak w ogóle NAJLEPSZE. Czasy dzieciństwa...
To prawda. Choć np. taki Pokemon już mi nie wchodzi. Tzn. te pierwsze odcinki jak Polsat puszczał to śledziłam, nawet zbierałam żetony i grałam na podwórku. Jednak nie wciągnęło tak jak Dragon Ball, czy Saint Seiya, czyli nasze sławetne Rycerze Zodiaku, które gościły na RTL7. Sailor Moon też jedna z moich ulubionych produkcji.
Jeśli chodzi o Saint Seiya, to w ogóle należę do polskiego fandomu - tu możesz poczytać jak masz ochotę. http://saintseiya.netserwer.pl/news.php . Pracuję także dla Grupy Skanlacyjnej zajmującej się translacją i edycją mang z serii Saint Seiya. Już zrobiliśmy klasyka, The Lost Canvas i jesteśmy w trakcie robienia Next Dimension i Gaidenów, czyli dodatkowych opowieści poświęconych każdemu Złotemu Rycerzowi związanych z serią The Lost Canvas. Polski fandom duży nie jest jak dla porównania hiszpańskojęzyczny, ale dajemy radę. ^-^
Gdybyś miała ochotę zapoznać się z mangami z serii Saint Seiya to zapraszam na manga-lib, a anime jest dostępne na shindenie z napisami pl. Jak nie, to możesz zawsze zawitać na stronę, którą podałam wyżej.
Dzięki, zaglądnę, choć, przyznam się, nie za bardzo anime pamiętam, oglądałam je jeszcze w podstawówce, dobrych parę lat temu. Najwyższa pora odświeżyć pamięć :) Jak wygląda taka praca nad translacją i edycją?
To polecam odświeżyć, bo opowieść jest wciągająca, wzruszająca i dzięki panu Seiji Yokoyama możemy cieszyć się piękną muzyką, która idealnie wtapia się w obraz.
Co do translacji i edycji. Ja nie przekładam tekstów z języków obcych na polski, inni są od tłumaczenia, a ja czyszczę skany i nakładam na nie polski tekst. Praca jest czasochłonna, ale lubię to i nie ma mowy, abym porzuciła tę pracę. Takie oderwanie się od codzienności. ;)