czyli 2 i obecny, zakochuje się w podwładnej i nic z tego. nie ma ciągłości scenarzystów?, bo to zgrane sie robi, albo czemu nie zrobią kobiety inspektorem? obecny inspektor występował kiedyś jako kolego mordercy...
fakt, z tym zakochiwaniem się to dziwna sprawa. Serial naprawdę bardzo dobry, ale wg mnie za długo już trwa... i nic nowego nie wymyślą
Czy za długo trwa... nie, nie muszą wymyślać nic na siłę. Nie chce być zaskakiwany skomplikowanym życiem głównych bohaterów tylko ciekawą zagadką kryminalną.
Serial ma pewne charakterystyczne cechy i mają genialny sposób na "restart" serialu, gdy zaczyna się robić powtarzalnie wystarczy zmiana obsady i lecimy dalej (trochę jak w Dr. Who).
Co do zakochiwania się... w pierwszym zaczęła zakochiwać się Camille, ale to nr. 2 się w niej zakochał... później szukał szczęścia aż do skutku. Trzeci był w żałobie, a czwarty... no cóż - główni bohaterowie to raczej "oryginały", mnie nie dziwi to, że taka osoba zakochuje się w silnej kobiecie, szczególnie gdy przebywa z nią po kilka, kilkanaście godzin dziennie. Wiele romansów zaczyna się od wspólnej pracy.
Kobieta jako inspektor - czemu nie, chociażby na jeden sezon to trochę odświeżyłoby serial. Ale też powinna być nieco "ekscentryczna" i miewać momenty olśnienia gdy wszystkie puzle wskakują na swoje miejsca.