Tez się zastanawiam, bo bardziej problematyczna była córka.

A nie było wspomniane, że w poprzednim miejscu syn coś odwalił i prawie wpadli ? Dlatego ma zakaz chodzenia w ciągu dnia ?
Faktycznie córka była bardziej problematyczna, ale stało się to z czasem. Do spotkania z tym chłopakiem właściwie wzorowo odgrywała swoją rolę i nie nawiązywała kontaktów w szkole - przez co uznawana była za dziwaczkę. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że Mariana od początku nie popierała porwania brata, a mimo to zachowywała się jak należy. Z czasem po prostu pękła. No i podjęła próbę zerwania relacji z chłopakiem, który był cholernie uparty xd
A Eduardo niby stał po stronie matki, a mimo wszystko mam wrażenie, że odwalał bardziej niż siostra. Zaczął wychodzić przed zachodem słońca (jak dostał klucz do pokoju) i jeszcze pokazał się na stacji benzynowej z Germanem. Trzymał się wersji, że ma 17 lat, a później przy bodajże udawanej obawie Germana o fakt, że spoufala się z nieletni, Abel/Eduardo przyznał się, że ma 19 ;D Zachowywał się lekkomyślnie, dlatego go zamykała w pokoju.

Coś się wydarzyło w Barcelonie z winy Edu/Abela, prawie wpadli i dlatego musieli się przenieść do Madrytu. Mam nadzieję, że zostanie to rozwinięte w 2 sez. Jest kilka wątków, które pozostały otwarte i może doczekają się kontynuacji, np: co się wydarzyło w Barcelonie, kim był ojciec dzieci Julii/Glorii bo bardzo tajemniczo ta postać została wzmiankowana, kim jest German (wiemy tylko że byłym policjantem ale jaka jest jego historia), kim jest Fernando ojciec Natalii (wiemy, że ma powiązania ze światem przestępczym i jest przywódcą religijnym, ale dlaczego Natalia chciała od niego uciec? Padają takie słowa pomiędzy Julią a Natalią po pogrzebie Santiego).

Mąż Blanki jest też tajemnicza postacią. Właściwie to nic o nim nie wiemy. Pojawiały się podejrzenia zdrady ale zostały rozwiane. Przypuszczam że będzie w jakiś sposób w to wszystko zamieszany.
No i jeszcze jest ich chory syn, którego jednak nie było na występie w szkole. Tak właściwie, jakim cudem Blanka nie zorientowała się, że jej syna tam nie ma ?

Ja myślę, że Blanka zorientowała się (rozglądała się, była zaniepokojona, w końcu się rozpłakała), ale ponieważ wszystko co robi jest na pokaz, jest grą pozorów z jej strony, więc i teraz siedziała cicho, żeby nie wzbudzać zamieszania i niepotrzebnego zamieszania pozostałych osób na sali.
No i jeszcze kwestia czeku za witraż, który wystawiła Blanka. Pewnie będzie spięcie o to z Ramonem.

A mi się wydawało że liczyła na to że Ramon jednak przyjdzie na przedstawienie, dlatego cały czas spoglądała na wejście do sali aż w końcu się rozpłakała bo zdała sobie sprawę że się nie pojawi.

Tak, to też. Ale z tego że nie ma Lorenzo na scenie też zdała sobie sprawę. I tym smutniejsza była to chwila, została sama.