Serial okazał się właśnie tym dla mnie, dużym pozytywnym zaskoczeniem. Nie jest tak banalny i
nieskomplikowany, a tego właśnie spodziewałam się sięgając po The Mindy Project. Postacie
serialu są bardzo ciekawie skonstruowane przez co "nie wieje nudą", a serial bardzo przyjemnie
się ogląda. Dialogi w serialu, zwłaszcza Mindy z Dannym rozkładają mnie na łopatki (np. odcinek,
w którym Danny miał przeprowadzić badanie ginekologiczne Mindy i wypełnianie kwestionariusza
dla nowych pacjentów - dialogi paluszki lizać).
Mogę śmiało przyznać, że śmiało serial dołącza do moich ulubionych sitcomów tj. New Girl i 2
Broke Girls. Sezon 2 tuż, tuż....