Po pierwszym odcinku nie jestem ciekawy, jak potoczy się życie tej rodziny. Pazura nie pasuje jako kochający tatuś-wapniak, aktorzy ról dziecięcych są fatalnie dobrani. I do tego strasznie nudne i naciągane dialogi.
Serial jest stworzony z potwornie głupich scen, np. Olszówka budzi się w środku nocy, Pazura śpi dalej, ona pędzi na imprezę syna żeby go skontrolować, a kiedy wraca do domu Pazura bez powodu wręcza jej Aparta. Inny przykład: Olszówka leży w wannie, widzowie słyszą jej myśli, nagle do łazienki przychodzi Pazura w samym ręczniku, coś mówi, gładzi Olszówkę i wychodzi.
Nie warto. Nie zaczynajcie, bo potwornie głupie.
właśnie zerkam, tego aparta wręczył jej z okazji rocznicy ślubu, 25 lat, jakkolwiek nachalna reklama produktu poszła. co do reszty, racja, i to by było na tyle.
Racja, ale jeszcze kilka minut temu spał i nie chciał wstać kiedy żona go budziła i chciała by z nią poszedł. Nagle wstał z łóżka, czekał aż żona wróci tylko po to by w środku nocy dac jej prezent na 25-lecie małżeństwa. Kupy się to nie trzyma.
No niestety, kolejny koszmarek, którego nie idzie oglądać. Jednak jak wiele innych będzie miał swoją "zachwyconą" publikę ;)
Sądzę, że te dialogi mogą zachwycić dużą część TVN-owskiej widowni:
- Słyszysz?
- Co?
- Tak brzmi wolność. Czuję się jak po upadku muru berlińskiego
Dokładnie, teraz wieje wiatr z zachodu a Te-V-lo-N jest głównym nośnikiem tego smrodu niesionego z tym wiatrem:)