hej, zgadzam się z tobą w 100%!!! Nawet lubiłam postać Hye In, ale pod koniec wyszła z niej niewdzięczna bladź (według mnie twórcy serialu pospieszyli się z jej przejściem z Ateny do NTS, a co za tym idzie totalnym odwróceniem się od Son Hyuk'a - koleś ją wychował i był dla niej jedyną rodziną a ona w tak krótkim czasie uznała że jednak to co robi jest złe i pora przestać - sama chciała żeby wprowadził ją do organizacji i pracowała z nim pewnie przez ładnych pare lat, po czym nagle zmienia obóz bo ma wyrzuty sumienia ale za to skrupułów w zabijaniu swoich byłych współpracowników wcale. Ale plus za to, że na końcu chciała zginąć razem z Son Hyuk'iem). Całkowicie się zgadzam co do Lee Young Woo: strasznie mnie denerwował, nie mogłam na niego patrzeć i wręcz chciałam żeby to on na końcu zginął a nie Son Hyuk mimo iż wiedziałam, że tak się nie stanie....

Ja miałam takie same marzenia, żeby zginął Young Woo! Czasami aż bolało patrzenie na niego. Niestety. Co do Hye In zgadzam się również, nagle dopadły ją wyrzuty sumienia, no sorry! Zimnokrwista zabójczyni przez tyle lat a tu nagle wyrzuty sumienia i przejście na dobrą stronę i zdradzenie tych którzy byli dla niej rodziną!! Przez tyle lat współpracowała z nimi i nagle jej się odmieniło? Trochę mało wiarygodne, trochę za szybko to się stało. Poza tym ona była ciekawą postacią tylko wtedy, gdy się biła lub zabijała poza tym jakoś słabo wypadła, ale lepiej niż Young Woo...
Ja cały czas się łudziłam, że Son Hyuk i Jae Hee będą razem, nadzieję moją ponownie wzbudziło jego kategoryczne NIE, gdy chciała założyć kamizelkę z materiałami wybuchowymi, ale skoro nalegała to co mógł na to poradzić?! ;) To jak zginęła Jae Hee nie miało najmniejszego sensu i to jeszcze on wpakował je dwie kulki, no rozdarło to moją duszę na dwoje... Jeszcze został mi ostatni odcinek, więc sama zobaczę na własne oczy śmierć jedynego wartościowego bohatera o dwóch twarzach Son Hyuka.
A scena, która sprawiła, że płakałam szczerze i nie mogłam się powstrzymać, to gdy agenci Korei Północnej zaatakowali Kim Seon Hwę - ona wchodzi do pokoju córki a tam i ona i maż zamordowani - jej szloch, to było tak realistyczne, że do teraz mam gęsią skórkę. ;(
Czy ktoś może mi powiedzieć czy w IRIS 2 (jeżeli ktoś z was oglądał) pojawia się właśnie Kim Seon Hwa?

Jeszcze nie oglądałam, ale gdzieś czytałam, że pojawia się tylko jej siostra.

Ja natomiast miałam zupełnie odwrotne wrażenia, Jae Hee mnie denerwowała, a Jeong Woo i Hye In byłam zachwycona, ale to pewnie dlatego, że wcześniej oglądałam IRIS - tamci główni bohaterowie to dopiero była porażka, w porównaniu z nimi ci z Ateny to ideały ;)

dokładnie. Hye In narobiła tyle bałaganu, tylu ludzi zabiła. ale spoko, happy end, co z tego że była terrorystką? nawet do więzienia jej nie wsadzili XD