Miło czasem wrócić do bajek z dzieciństwa, ale muszę przyznać, że jedynka była najlepsza - nie chodzi tylko o fabułe, ale o sposób rysowania - inaczej rysowano postacie, albo np. Jasmina miała czerwono-brązowe oczy, a teraz w dwójce zrobili zwyczajny brąz. Albo Jasmina miała zawsze ostry głos, ale teraz gada niczym "prawdziwa księżniczka"