PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36641}

Ally McBeal

7,3 32 870
ocen
7,3 10 1 32870
6,9 7
ocen krytyków
Ally McBeal
powrót do forum serialu Ally McBeal

Wiem, że to pewnie dziwne pytanie w tym miejscu, ale… czy też tak nie znosicie Ally?
Pierwsze sezony Ally McBeal widziałem jeszcze w liceum, teraz po kilku latach
przypomniałem sobie każdy odcinek po kolei… to fenomen, że można tak mocno lubić jakiś
serial a tak okropnie nie przepadać za główną postacią. Dla mnie Ally to taka sama postać
jak Amy w serialu „Illuminacja” („Enlightened”)grana przez Laurę Dern, bohaterka, której po
prostu nie da się „lubić”.
Od początku do końca źle zagrana postać, bezdennie głupia, naiwna, prosta, nawet jak dla
amerykańskiego widza - bezsensowna, charakter kompletnie niespójny, nierealny, żałosny,
lakoniczny, nie wzbudzający nawet pozytywnych odczuć wzbudzający natomiast zażenowanie
widza, zwłaszcza te dylematy raczej typowe dla rozwydrzonego dziecka, a nie prawniczki
odnoszącej sukcesy. Nie rozumiem tego.
Może to tylko moje obserwacje, ale bez samej Ally McBeal saerial byłby po prostu…idealny
:).

davidmth

Zgadzam się w stu procentach.... Serial jest naprawdę miły taki idealny na nudne wieczory .Główna postać psuje okropnie tą serie , jest ciągle nieszczęśliwa gdzie ja za takie życie bym zabiła.

AGACJAMENDI

Zgadzam się, przewijam te sceny gdzie jest Calista. Nie mogę już na nią patrzeć, na tę infantylność, wsadzanie w kolko nosa w nie swoje sprawy, przeświadczenie, ze wszystko kreci sie wokół niej i sprawdzanie każdego faceta po kolei jak tania dziwka, do tego bez liczenia sie z uczuciami innych i to w każdym przypadku, i jeszcze rezyser, ktory probuje to wszystko wcisnąć w skąpy płaszczyk "przyzwoitości" - kłamstwo i hipokryzja. Serial szowinistyczny w obie strony - uwłaczający i facetom i kobietom. Da sie zauwazyc, ze robiony pod publiczkę i wyniki sondazy. Poza tymi skrzywieniami i tą jedna postacią, wątki ciekawe - można się odmóżdżyć... (!) (I szybciej sie oglada bez scen z Calistą.)

ocenił(a) serial na 10
davidmth

Nie porównywałbym Ally do Amy... są bardzo różne. Tak, Ally jest naiwna ale na pewno nie głupia.

Właśnie kończę oglądać 5 sezon - świetnie skonstruowana postać, która przez te 5 lat bardzo się zmienia i dorasta.

ocenił(a) serial na 7
davidmth

A ja się zupełnie nie zgadzam, Ally zyskała moją ogromną sympatię : )

ocenił(a) serial na 10
davidmth

Gdyby była normalną miłą kobietką, to jej postać nie byłaby wyraźna i tak wyjątkowa. Nie byłam w stanie się z nią utożsamiać ale serial mnie całkowicie wciągnął. Uważam, że postać Ally została świetnie narysowana i odegrana. Ona po prostu miała taka być.

ocenił(a) serial na 9
goldencja

Zgadzam się całkowicie. Ally po prostu taka jest, rozwydrzona, naiwna, zachowująca się jak nastolatka. Ale szczerze mówiąc jest jak najbardziej pozytywna, dlatego, że nie chce pozwolić by dziecko, które w niej jest zginęło. Świat jest okrutny, dlatego próbuje jak mała dziewczynka uciekać w świat fantazji gdzie jest lepiej. Włąsciwie cały serial jest taki. Gdzie w normalnym biurze spotkasz koedukacyjną łazienkę, sekretarki ze stanikiem na twarz czy imiennymi prezerwatywami? To cały urok tego serialu. Ja osobiście najbardziej nie mogę darować 4 sezonu i tego, że jednak nie udało się jej z Larrym przez Downeya Jr. Piąty sezon jest przesiąknięty brakiem pomysłu i desperacją. W sumie to liczyłam, że moze na koniec Ally zginie, żeby mogła w końcu na zawsze pozostać z Billym.

ocenił(a) serial na 10
kanciaragniecha

Mi było szkoda, że Billy przestał jej się pojawiać w halucynacjach. Byłoby ciekawie, gdyby się z nim w ten sposób związała na stałe. W końcu jej zwidy były dla niej bardzo realne i pasowałoby to do jej postaci (prawniczka ze schizofrenią). Rober Downey Jr kompletnie zawalił fabułę swoimi wybrykami z używkami, ale z drugiej strony nie do końca mi pasował jako ostateczny partner Ally - zabierał od niej zbyt wiele uwagi stając się prawie drugą pierwszoplanową postacią. Kiepsko też reżyser zakończył ten wątek - jak na mój gust zbut brutalnie. Właściwie wszystkie ciekawe pary rozleciały się bezsensownie na kawałki. Fish z Ling, Ziółko z blondynką z zespołem Touretta itd. W rezultacie z komedii zrobił się dramat... ;) Mimo wszystko i tak mam ochotę oglądać go od początku.

ocenił(a) serial na 9
goldencja

Bardzo dużo postaci gdzieś nagle zniknęło w 5 sezonie. Ling została sędziną i gdzieś wyparowała. Z Georgią i Renee to w ogóle nie wiadomo co sie stało.Ale pozostałe sezony zawsze oglądam z chęcią:)

davidmth

Zdecydowanie się zgadzam. Lubię serial, ale oglądam go głównie dla bohaterów jak Ling, Nelle, Elaine, John czy Richard. Czasem muszę sobie zrobić dłuższą przerwę między odcinkami, bo tak bardzo nie mogę znieść głównej bohaterki(choć samą Calistę Flockhart lubię po obejrzeniu "Brothers & Sisters"). Jestem w trakcie trzeciego sezonu, po odcinku w którym Ally zerwała z facetem ze względu na śmiech, choć to on powinien uznać, że jest niepoczytalna i bać się jej, po tym jak wjechała w jego samochód. Przekroczyła w ten sposób kolejną granicę bycia płytką, uważającą się za ósmy cud świata idiotką(już czekam aż znów zacznie płakać i użalać się, jaka jest samotna i niekochana, jakby to wcale nie była jej własna zasługa). Myślę że jedynym happy endem, jaki mógłby się przytrafić temu serialowi, to Ally wreszcie decydująca się zażyć tabletki i leczyć swoją chorobę psychiczną(bo nie ma co się oszukiwać, na jakąś cierpi na pewno, halucynacje nie są jedynie oznaką wybujałej wyobraźni). Niestety nie sądzę, żeby tak się stało...

Goku

Bardzo ciekawy pomysł na zakończenie serialu! :) Diagnozują u Ally chorobę psychiczną i albo trafia do psychiatryka, albo musi zacząć brać leki. To byłoby dobre. Szkoda, że scenarzyści na to nie wpadli.

ocenił(a) serial na 10
davidmth

Rozumiem, że niektórzy mogą nie lubić Ally, tak samo jak w życiu jednych lubimy innych nie, co nie przesądza o tym, że nie warto kogoś lubić.. Osobiście ją uwielbiam, nie powiedziałabym że była rozwydrzona, raczej emocjonalna i nie zgodzę się, że niespójna. Żadna z postaci mi się taka nie wydała. Właśnie to jest jednym z największych albo nawet największym plusem tego serialu, że większość postaci jest bardzo dobrze zarysowana i jest konsekwencja w ich zachowaniach. Są jak z życia wyjęci.. Na dodatek pod wpływem wydarzeń, życia ewoluują, przechodzą przemianę (John, Richard, Ally). Jak bardzo różni się ten film od obecnych seriali z ludźmi "plastikowymi", bez charakteru.. Obejrzałam online 3 razy plus ze dwa razy w tv dawniej. Ktoś napisał, że bohaterka zerwała z kimś z powodu śmiechu. To były góra dwie randki, nie porzuciła kogoś kogo polubiła, dobrze poznała tylko nie miała ochoty więcej spotykać się z gościem którego śmiech był odrażający. Jeśli poznajemy kogoś atrakcyjnego i miłego ale robiącego coś co nas bardzo irytuje psuje cały obraz to chyba normalną reakcją niechęć do związania się z taką osobą? Wjechała komuś w "zad" żeby poderwać? Była szalona :) Ja tam lubię szalonych. A co do tego że bez Ally serial byłby idealny to trudno mi jest to sobie wyobrazić bo przecież to ona wpłynęła na osobowości innych.. No ale jest moje osobiste odczucie i wrażenia. Pozdrawiam fanów ;)

ocenił(a) serial na 7
davidmth

Właśnie za tę jej postać lubię tę aktorkę to że jest roztrzepana dodaje uroku temu serialowi w końcu to komedia,jakby Ally była sztywną zbyt pewną siebie prawniczką za pewne serial nie byłby taki zabawny......

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones