Jeśli dobrze zrozumiałem to według Ciebie serial ma się podobać jak największej liczbie widzów. No to powinieneś raczej zmienić swoją ocenę, bo raczej Chińczycy by go zrozumieli prawda? Pewnie tez by się im spodobał co? No i chyba trochę ich jest tak? Pamiętaj, że jak Ty czegoś nie rozumiesz, to też nie jest wyznacznikiem czy rozumie to przeciętny Kanadyjczyk czy Chińczyk. PZDR

Chciałbym tylko zauważyć, że autor tego tematu w żadnej części swojego postu nie napisał, że nie rozumie tego serialu! Czytanie ze zrozumieniem to naprawdę pożyteczna umiejętność...
" Nie rozumiem fenomenu tego serialu bo urodziłem się w 89' "
Do mnie również ten serial za bardzo nie trafia, podobnie jak film "Sami swoi" i nie widzę powodu, żeby ktoś miał mnie za to krytykować czy nazywać ignorantem. Szanuję oba wyżej wymienione dzieła jako wkład w Polską filmografię i dlatego nie wystawiam im żadnej oceny, bo zdaję sobie sprawę, że moje noty byłaby zaniżona w stosunku do tego na jaką przez większość ludzi zasługują.

A ja w 1991 i serial bardzo mi się podoba.

Jestem z 1992, serial wymiata i większość współczesnych produkcji mu nie
dorównuje.

a ja jestem z rocznika 1994 i alternatywy 4 to mój ulubiony serial.

Nie rozumiem tego, jeżeli ktoś źle wypowie się o tym serialu, jest od razu porównywany do gimnazjalisty. Ja jestem w 2 gimnazjum i dałam temu serialowi 9/10. Uważam, że jest to jeden z lepszych seriali polskich, tak samo jak "Wojna domowa", "Ck dezerterzy" (właściwie to film, ale podzielony na dwie części), "Kariera Nikodema Dyzmy" itd. Uwielbiam filmy i seriale z wcześniejszych lat, mam je wszystkie na płytach i mogę oglądać przez cały czas. Wiadomo, że trochę inaczej je odbieram niż ludzie żyjąc w tych czasach, ale jeżeli coś jest naprawdę dobre, to nawet za pięćdziesiąt lat i więcej, powinien być podziwiany. Nad obecnymi komediami polskimi, należy po prostu siedzieć i płakać. Multum bezsensownych komedii romantycznych, nie równającymi się z wcześniejszymi komediami polskimi, takimi jak "Seksmisja", "Miś", "Brunet wieczorową porą", "Poszukiwany poszukiwana", "Nie lubię poniedziałku", "Sami swoi" (wszystkie trzy części) itd.
Dodam, że wiele osób z mojej klasy uważa podobnie jak ja, więc nie należy wszystkich gimnazjalistów osądzać źle.
To oczywiście tylko moje zdanie na temat "Alternatyw" :)
Pozdrawiam :)

Wiesz, to działa raczej w drugą stronę. Nie chodzi o to, że każdy gimnazjalista źle ocenia Alternatywy 4, tylko, że ktoś, kto ocenia źle najprawdopodobniej jest gimnazjalistą. Chociaż to nie zawsze się sprawdza.

Ej, ignoranci też kończą gimnazjum;) Wiem, bo spotykałam takich w liceum i teraz też ich spotykam;)

Ale bzdury piszesz. Nie chodzi o ocenę tego genialnego serialu ale o twoją argumentację. Piszesz, że dobry serial powinien zrozumieć podstarzały chińczyk jak i nastoletni kanadyjczyk? Ale koleś, ten film kręcili prawie 30 lat temu!!!! Uwazasz że reżyser nakręcił słaby serial bo nie przypodobał się gustom pokoleń 30 lat w przód? Myślisz, że za 30 lat ktoś będzie pamiętał o gniotach typu lost czy prison break? To są jednorazowe bajeczki o których nikt nie będzie pamiętał. A alternatywy? Jak widzisz po wypowiedziach innych ludzi, nawet młodym się podoba. Po 30 latach. Wiesz dlaczego? Bo ten film po prostu jest prawdziwym obrazem tamtych trudnych czasów a nie historyjką zmyśloną na reżyserskim kiblu dla zbicia kasy.

Myślisz, że za 30 lat ktoś będzie pamiętał o gniotach typu lost czy prison break? To są jednorazowe bajeczki o których nikt nie będzie pamiętał. A alternatywy? Jak widzisz po wypowiedziach innych ludzi, nawet młodym się podoba. Po 30 latach. Wiesz dlaczego? Bo ten film po prostu jest prawdziwym obrazem tamtych trudnych czasów a nie historyjką zmyśloną na reżyserskim kiblu dla zbicia kasy. swietnie napisane.Pozdrawiam

Ja jestem z 1987r i "licencjonowałam się" z Alternatyw ;)

A ja dałem 10/10. Ten serial jest świetny.

Taak, to jest jedyny polski serial który lubię. To, co teraz tworzą, czyli m jak miłość, barwy szczęścia i to co jest na polsacie to kicz

To nie tak. Nie można porównywać (w sensie: oceniać) serialu z telenowelą/tasiemcem. To, co Ty wymieniasz to są właśnie takie niekończące się opowieści. (Nie mylić z filmem o takim tytule.) To jak porównanie modelu samochodu z modelem roweru.

serial rewelacja ja rocznik 82 troche pamietam conieco z tamtej epoki ale ubaw mam za kazdym razem kiedy ogladam alternatywy 4

To czy Ty się tym serialem ekscytujesz nie świadczy o jego jakości. Skąd ten pomysł? :|

Nie sądzę, że wyznacznikiem klasy jakiegoś dzieła jest to, że podoba się wszystkim, wszędzie i zawsze. Mimo globalizacji, świat składa się z wielu lokalnych kultur i to świadczy o jego pięknie. Przeraźliwie smutna byłaby taka jednolita, spłaszczona i nijaka megacywilizacja. Na szczęście popkulturalny mainstream to też tylko jeden z wielu sposobów na twórczość.

'94 i jaram się tym serialem!

Rocznik 97` , moim zdaniem najlepszy polski serial.

ja też jestem z 89, Może nie trawię Czasów PRLu to serial jest niezły, zresztą obecnie też takie czaem draki się zdarzą, np ostanio u mnie na blokowisku 2 lata temu jakiś nowy lokator się kłócił z stałym mieszkańcem że mieszka na jego miejscu, a się okazało że dokumentacja była do góry nogami :P czytana i nowy lokator mieszka pod nr 9 a nie 6.

zaczynam tak, jak inni.... :D
rocznik 1970... wszystko rozumiem z całego serialu i potwierdzam, że za czasów mojego dzieciństwa - choć wydaje się to niemożebne - tak NAPRAWDĘ w Polszcze bywało :) serial jest prześmieszny, ale - całkowicie prawdziwy ;)

Serial jest kultowy . Można do niego wracać nieskończoną ilość razy i się nie nudzi. Humor za każdym razem jest rozbrajający.

Chyba trzeba będzie umieścić instrukcję i schemat oglądania dla takich gości... Nie czają o co chodzi i im się nie podoba... Problem w tym że jeżeli nie żyło się w tamtych czasach to trzeba uruchomić szare komórki podczas oglądania. We wcześniej wspomnianej instrukcji znalazło by się tłumaczenie scen, dlaczego aktorzy zagrali tak a nie inaczej, realiów PRL. Tak na marginesie gry aktorskiej nie pobije żadna obecna produkcja Polska i USA razem wzięte....

rocznik 99!
10/10
Nie będzie już takich seriali!
Wszystkie produkowane teraz seriale to wielkie .....(poza kilkoma pozycjami, ale nie dorastają one do pięt Alternatywom)

po prostu jesteś debilem i tyle. gdzie indziej bym wytłumaczeń nie szukał.

Dywagacje w przerwie - Wersja ORYGINALNA - http://www.youtube.com/watch?v=xmuBzEfYTMM&feature=player_embedded :D:D:D

Ten serial to nie tylko komedia ale ma swój przekaz, szkoda że tego nie dostrzegłeś. Powstał 30 lat temu, a problemy poruszone przez reżysera są aktualne do dziś i pewnie długą będą.

To że nie każdy czuje klimat oraz rozumie aluzje nie znaczy że serial jest zły.Twórcy nie liczyli raczej na światowy odbiór .Choć założę się o to że wielu ludzi z poza naszego kraju uzna alternatywy za coś wspaniałego .

Ja mam 11 lat. A dałem 10/10 + serduszko.

Nieważne w jakim roczniku się urodziło czy w 1986 czy 1995 czy 2008 serial ten mi się podoba. Teraz to produkują jakieś zapchajdziury typu Wszystko przed nami.

To nie Twoja wina,nie przejmuj sie.Czasami tak jest ze człowiek rodzi sie bez jakiegos waznego genu i inaczej postrzega pewne rzeczy.Glowa do gory.Bedzie dobrze

Litości, niech mi ktoś wytłumaczy to kółko adoracji tego serialu?!
Ja rozumiem, że to dobre odzwierciedlenie tych szalonych lat 80-tych, OK, super, ale na BOGA oglądam już 5 odcinek i mimo, iż te wszystkie zawarte w filmie aluzje rozumiem to zabawne to nie jest ani odrobinie, a wręcz żałośnie wymuszone momentami. A jak czytam wpisy o mistrzowskim aktorstwie, to już w ogóle się zastanawiam, czy trafiłam aby na pewno w dobre miejsce. Rozumiem, że ciężko debatować nad tym co jest śmieszne, a co nie, bo to kwestia subiektywnego poczucia humoru, ale nikt mi nie wmówi, że aktorstwo czyjekolwiek wzniosło się tam na wyżyny, bo momentami niektórzy byli wręcz żałośni. Na prawdę chciała bym zrozumieć sukces, jaki odniósł ten film... póki co tłumaczę sobie to tylko sentymentem ludzi i dobrym odzwierciedleniem czasów PRL-u (jedyny film tak mocno skupiający się na absurdach PRLu) bo innego wytłumaczenia na prawdę nie dostrzegam. Jeśli ktoś jest mi to w stanie wytłumaczyć - bardzo proszę, chętnie to pojmę.
PS.Tak bardzo zawiodłam się na tym polskim klasyku/arcydziele, że aż skłoniło mnie to do zarejestrowania się na tym portalu.

oj nie, przepraszam, uśmiechnęłam się po raz pierwszy "weź no pan tam... z prawej strony".

No ale jak na 5 odcinek komedii (!!) to dla mnie za mało. I nie, nie jestem debilem nie dostrzegającym wcześniejszych prób rozweselenia widza, zwyczajnie wg mnie są mało zabawne.
I żeby zaraz tumany oburzonych wielbicieli nie zaczęło mnie tu wyzywać od gimbusów - doceniam aspekt dokumentalny tego filmu (momentami potwornie aktualny mimo wszystko), ale bynajmniej mnie ubawił ten film, niestety.

Odpowiadasz sama sobie? conajmniej dziwne....

Nie ma sensu czegokolwiek tłumaczyć. Widzisz, jednych śmieszą Alternatywy 4, a innych Shrek. Kiedy ktoś cytuje, według niego, przezabawny cytat ze Shreka, to ja nic nie rozumiem. Sam nic nie napisałem w komentarzach pod tamtym filmem, ale widzę, że taki wątek też tam jest.
Po prostu ktoś się "rodzi" z takim poczuciem humoru, a ktoś z innym. Tak już jest i z tym się nie dyskutuje.
Pozdrawiam.

rocznik 80, uważam ten serial za kultowy, wybitny, genialny.
Wszyscy wiedzą że trolujesz.

To raczej nie wiek wpływa na niezrozumienie tego serialu. Ja jestem rocznik '93, a jest on dla mnie genialny i mogę go w kółko oglądać.

Czy chińczyk uśmieje się na Pawlakach? Co to za bzdury. Gbyby Cię spłodzili 20 lat wcześniej też byś marudził taki urok

Wiesz ludzie się z niego śmieją dlatego, że tak wypada, wysoko oceniają bo tak wypada. Mnie osobiście ten serial bardzo drażni.

Z całym szacunkiem, ale to jest największa bzdura, jaką słyszałem od tygodni. Zgodziłbym się "moi znajomi", albo "w grupie, z którą się ostatnio bawiłas/bawiłem", ale stwierdzenie, że ogólnie ludzie tak robią, jest po prostu przemądrzałością.

Haha jakie bzdury...Ile osob pytales o to? aha tylko najblizsza rodzine...no ok :)

Teraz możesz spojrzeć jak ludzie się wściekają jak ktoś coś złego powie na ten serial. Żadna z przedstawionych tam postaci (no może poza profesorem i seniorem na wózku) nie wzbudza sympatii. Każdy cwaniaczek, wszystko nachalnie przekoloryzowane, żeby nie było "Zmienników" bardzo lubię, "Miś" bawi mnie do łez, "Brunet...", "Nie lubię Poniedziałku", "Co mi zrobisz..." również świetne, "Rozmowy Kontrolowane" bardzo dobre choć daleko do mu do "Misia"."40-latek" też dobry i zabawny.

Po prostu argument jest głupi, doslownie. Jeśli film skupia się na naszych polskich wadach, mało zrozumiałych dla obcokrajowca, to stwierdzenie bo jest słaby bo nie podejdzie Koreańczykowi ciężko nawet uznać za poważne.