Dobra satyra lat osiemdziesiątych i upadku propagandy sukcesu Jest kilka scen i tekstów, które są bardzo dobre ale jako całość, moim zdaniem nie dorównuje takiemu "Czterdziestolatkowi".
Już tradycyjnie nie zgodzę się z autorem wątku hehe ;)
Czterdziestolatek jak dla mnie wieje nudą choć przyznam , że to tylko subiektywna opinia a serial nie jest zły.
Natomiast "A" to arcydzieło! Świetnie oddaje nie tylko absurd i surrealizm sytuacji w PRL ale również pokazuje , że my sami nie jesteśmy bez winy. Autokrytycznie pokazuje typowe dla nas kombinatorstwa, krótsze drogi i tym podobne cechy ,które niestety teraz też nam towarzyszą.
Pozostaje smutne stwierdzenie , że gdyby żył Bareja i dziś nie zabrakło by mu tematu na prześmiewczy film.
Pozdrawiam oponentów
Z przedostatnim zdaniem w stu procentach się zgadzam. Natomiast co do oceny filmu pozostanę przy swoim. Gra aktorska, moim zdaniem, jest dużo słabsza niż w "Czterdziestolatku".
charakter filmów jest inny. Alternatywy są o wiele bardziej przerysowane, wiec i gra aktorów taka bywa. czterdziestolatkowi blizej do dzisiejszych seriali familijnych, choc oczywiscie jest to o wiele wyższa klasa. z tego miedzy innymi wynika bardziej stonowana, naturalna gra.