PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682018}

American Horror Story: Sabat

American Horror Story: Coven
7,4 53 590
ocen
7,4 10 1 53590
5,0 6
ocen krytyków
American Horror Story: Sabat
powrót do forum serialu American Horror Story: Sabat

Jestem już po seansie i... jestem baardzo zadowolony! Coś czuję, że zaraz poleci fala hejtów na serial, za samo zakończenie, za to, że to nie s stylu AHS kończyć, aż tak pozytywnie, ale mi się to strasznie spodobało. Strasznie żałuję, że to już koniec, będą bardzo tęsknił za serialem i bohaterkami. A teraz co do samego odcinka:
Byłem szczerze mówiąc pewny, że to Cordelia zostanie nową Supreme, więc nie jestem zaskoczony, ale nie szkodzi. Bardzo mi się to podoba (jak prawie wszystko). Wreszcie pokazała na co ją stać, wszyscy narzekali, że przez cały sezon była nijaka i wreszcie zatriumfowała.
To, że żadna z dziewczyn nie została supreme też mnie nie dziwi, to było oczywiste, że skoro rywalizacja jest aż tak wyrównana. Jedyne co na minus to dla mnie śmierć Misty Day, bo to zdecydowanie moja ulubiona postać sezonu. To, że Madison skończy źle było do przewidzenia. Zaskoczyło mnie trochę to, że Zoe tak szybko wypadła z rywalizacji.
Pojawienie się na koniec Fiony o tyle mnie zaskoczyło, że do samego końca byłem pewny, że gdy tylko się pojawi to rozpocznie rzeźnię. Nawet, gdy ściskała się z córką byłem pewien, że zaraz wyciągnie jakiegoś asa z rękawa i wszystko pójdzie się na nic.Ale jednak nie. Trafiła tam, gdzie jej miejsce- do piekła.
To co bardzo mi się podobało jeszcze to zakończenie wątku Myrtle, że tak powiem, z klasą.
A to co mnie powaliło to sam wstęp. Bardzo lubię piosenkę Seven Wonders, więc bez tego utworu po prostu nie mogło się obyć! Cała początkowa sekwencja była po prostu genialna.
Sezon ogólnie oceniam bardzo dobrze. Był zdecydowanie inny niż dwa poprzednie, zdecydowanie nie w typowym "horrorowym" stylu AHS, ale historia tych niezależnych kobiet bardzo mi się podobała i żałuję, że już z tym wątkiem i bohaterkami się żegnamy.
To takie moje opinie na świeżo. A jak tam u Was? Bardzo się zawiedliście, czy może wręcz przeciwnie?

michal9403

Tak zgadzam sie, koncowka podobala mi sie, w sumie niczym mnie nie zaskoczyli ale to wlasnie jest na plus. Bardzo na plus. Delia tez byla pewniakiem :-) generalnie fajnie to wszystko zakonczyli. Co do Fiony bo musze sie wypowiedziec :-) ummm dalam glowe ze nie umarla z reki Axemana, ale pojawienie sie jej w takim a nie innym stanie na plus. Jakby pojawila sie zdrowa to juz by bylo przegiecie :-). I w sumie nie oczekiwalam zadnej rozruby na froncie Delia Fiona. Bardzo lasnie i prosto pokazali jej smierc. Ale rozmaowa przed z Delia strasznie mnie poruszyla, wiem wiem nalezalo jej sie i tu sie zgadzam, ale mimo wszystko cos bylo w tym pieknego. Prawdxiwa twarz. Queenie i jej taniec :-). Hah rozwalilo mnie to :-). Zoe hmm myslalam ze pozwola jej umrzec. Anyway calosc bardzo ladnie.

ocenił(a) serial na 10
michal9403

Na samym początku jak pokazali Fionę na fotelu,tak,że jeszcze nie było jej dokładnie widać,to byłem pewny,że to Quentin :-)

ocenił(a) serial na 10
michal9403

Na początku wydawało mi się że wszystkie 4 zostaną suprime i założą własne koweny. Dlatego że czarownic jest coraz mniej i to będzie taki przełom żeby utrzymać istnienie czarownic. :P Ale wyszło lepiej niż myślałam. Zgadzam się z opinią powyżej. Ten sezon był świetny, będzie mi go brakować <3

ocenił(a) serial na 5
michal9403

Cały sezon był naprawdę słaby, na tle poprzednich... ale ostatnie dwa odcinki dały radę. Paradoksalnie także przynudzanie przez te wszystkie dotychczasowe odcinki nabrało jakby sensu... wreszcie był jakiś klimat, coś się działo. Ale cieszę się, że się skończył i czekam na następny :)

ocenił(a) serial na 5
michal9403

coś się pokićkało i dwa razy mi posta dodało :) W każdym bądź razie finał na plus...

ocenił(a) serial na 5
michal9403

Cały sezon był naprawdę słaby, na tle poprzednich... ale ostatnie dwa odcinki dały radę. Paradoksalnie także przynudzanie przez te wszystkie dotychczasowe odcinki nabrało jakby sensu... wreszcie był jakiś klimat, coś się działo. Ale cieszę się, że się skończył i czekam na następny :)

michal9403

Ja przez cały odcinek tylko trzymałam kciuki żeby Madison nie została Supreme. W tym odcinku wyszła z niej już taka bitch, że pragnęłam żeby dostała za swoje. Jak mogła zapomnieć że gdyby nie Zoe, to cały czas gniłaby w tej skrzynce. Podoba mi się że postawili na szczęśliwe zakończenie. Fajnie że zatriumfowała pozytywna, dobra postać, a takie jędzy jak Madison i Fiona spotkał zasłużony los. Szkoda tylko Misty Day. Wyjątkowo też w tym odcinku podobała mi się Quennie, bo wcześniej nie przepadałam za jej postacią.

ocenił(a) serial na 8
michal9403

Z reguły to najwięksi fani najwięcej wybrzydzają i są najbardziej niezadowoleni. Od początku był to dla mnie najlepszy z sezonów (choć nie da się ich praktycznie porównać). Każdy odcinek oglądałem po 3-4 razy, byłem pod wrażeniem fabuły, gry, pomysłów, nawiązań do postaci historycznych, poruszenia kwestii rasizmu, niewolnictwa itp. Natomiast zakończenie… tragedia. Zrobili z tego coś a la „Zmierzch”, typowo pod nastolatków, wszystko kończy się miluśko, słodziutki, fajowo i… żyli długo i szczęśliwie (z wyjątkami oczywiście).
To, że Cordelia stanie się ostatecznie supreme było oczywiste od samego początku. Serio… wielki czarodziej i jego znienawidzony uczeń, córka stojąca w cieniu matki, zło i wyrachowanie vs. dobro i naiwność, symbolika ślepoty etc. Przy pierwszej scenie, gdzie biedaczka grzebała w jakiś fiolkach z ziołami i zrobiono z niej kompletną „amatorkę magii” stało się to jasne. To po prostu było oczywiste, sam widziałem gdzieś na tym miejscu Misty Day, no, ale niestety; nawet koniec końców pasuje taki stan rzeczy do ostatecznego rozwiązania.
Sporym zawodem było też dla mnie potraktowanie postaci Delphine. W perfekcyjnym odcinku „Head” widzimy jakby początkową metamorfozę tej postaci, pokazana jest ona po raz pierwszy jako ktoś, komu uchowały się resztki sumienia, może i nawet dobroci, wrażliwości, bardzo inteligentnie z resztą zamknięto to hymnem „Oh Freedom!” odwołujący się do kwestii niewolnictwa. Natomiast dalej mamy tylko powtórkę z rozrywki, a więc stuknięte babsko, które nienawidzi Afroamerykanów i lubi ich krajać na kawałki. Postać płytka do granic bólu.Szkoda. Bardzo szkoda.
No i najgorsze na koniec. Wywiad TV? Nabór setek dziewczyn z super mocami? Spalenie Myrtle na stosie? Fiona w pętli czasowej – to miało być niby jej „piekło”, tak?! To wszystko już było idiotyczne i mam jakieś nieodparte wrażenie, że na koniec zabrakło pomysłów.
Oby (op ile będzie) sezon IV nie miał fabuły z wampirami...

ocenił(a) serial na 8
michal9403

Mnie się ten sezon bardzo podobał i uważam go za bardzo udany, może dlatego, że wątki czarownic, magii są bliskie mojemu sercu. Finał? Od początku miałem przeczucie, że Cordelia zatriumfuje i zostanie Supreme, choć zupełnie nie spodziewałem się, że zostanie to rozegrane w taki sposób! Trochę rozbawił mnie wątek Zoey, która nadziała się na ostre pręty w jednej sekundzie, to było trochę.. komiczne? Kyle bardzo na minus, denerwował mnie od momentu wskrzeszenia aż do samego końca i trochę dziwi mnie, że Madison zginęła w tak banalny sposób, mogli nas czymś zaszokować. Moim zdaniem była zbyt silna, co pokazała podczas trwania Seven Wonders i dziwne, że dała się ot tak udusić.. Wątek z Myrtle rzeczywiście - z klasą! Nieco skonfundowało mnie też zakończenie: Cordelia udzielająca wywiadu i setki dziewczyn, które przybyły do Akademii, ponoć gatunek czarownic jest na wymarciu? Spodziewałem się gdzieś tam podświadomie, że zobaczymy jeszcze Fionę, ale nie spodziewałem się, że w tak wspaniałej odsłonie: bez włosów, bezsilna, zmęczona życiem i wreszcie taka.. prawdziwa i ludzka. Wzruszyła mnie końcowa scena. Ogólnie serial naprawdę mnie urzekł i już nie mogę doczekać się kolejnego sezonu :-)

ocenił(a) serial na 7
fakju_bicz

moim zdaniem Madison tak na prawdę chciała dać się udusić. Mogła przecież jednym pierdnięciem odrzucić Kyle'a na ścianę.

ocenił(a) serial na 8
czerwona_pantera

Też o tym pomyślałem, może rzeczywiście kochała Kyle'a i nie chodziło tylko o jej kontakty z Zoey. W każdym razie wolałbym żeby zginęła w bardziej spektakularny sposób.

ocenił(a) serial na 10
fakju_bicz

mysle ze kochała Kyle, pragneła cos poczuc i Kyle jej to dał. Potem nie wskrzesiła Zoe bo wreszcie nie miała konkurencji.
Dla niej to była tylko jakaś głupia szkoła, gdzie kilka zdzirek ma dary, a bycie supreme to coś jak korona królowej balu.
Najlepsza postac ever.

ocenił(a) serial na 7
octavessens

A co jeśli Madison umierając w tym samym momencie, w którym wskrzeszali Zoe, przeszła po prostu do jej ciała? Miałaby i faceta i spokojne życie. Spodziewałam się tego w końcowej scenie.

ocenił(a) serial na 9
fakju_bicz

Każdy sezon AHS jest inny i to właśnie jest najlepsze. Moim zdaniem Coven był lepszy od Murder House i minimalnie słabszy od Asylum.
Zakończenie całkiem fajnie zrobione, opening ze Stevie Nicks świetny jako wprowadzenie do finału. Przyznam, że typowałem Cordelię na nową Supreme dopiero od przedostatniego odcinka...wcześniej spodziewałem się, że to Misty zostanie kolejną wielebną. Szkoda, że to właśnie ona została uśmiercona przez scenarzystów. W końcu Misty jako jedyna nikogo nie skrzywdziła, a wręcz przeciwnie bo wszystkich dookoła wskrzeszała, jednak przewrotnie to ona skończyła w piekle...
Zawiodłem się bardzo rozwojem wydarzeń z Myrtle...od początku byłem przekonany, że kryje ona jakąś mroczną stronę, której kulminacja będzie w finale niestety nic takiego nie miało miejsca.
Pożegnanie Fiony i Cordelii - i tutaj jak na szpilkach czekałem, aż Fiona chwyci nóż, zabije Delię, odzyska moc i wróci w glorii i chwale jako Supreme :)
Największy minus odcinka finałowego, to tak jak już inni wspominali ogłoszenie w telewizji i dziesiątki młodych czarownic pod akademią. Myślę, że można to było rozwiązać bardziej subtelnie i klimatycznie.
Koniec końców ocena dla Coven 9/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones