Gej, jak żyje z innym gejem, jak mieszkają razem i płacą wspólnie rachunki za mieszkanie, to przynajmiej jakos w ten sposób udowadnia, że naprawde czuje tak, jak czuje.

Ale osoby tzw. "niebinarne" to jest dla mnie śmiech na sali, komedia a właściwie dramat.

Jak ktoś ma dwie osobowości, to się uznaje, że ma zaburzenia i wysyła do psychiatryka. A jak ktoś twierdzi, że ma równocześnie dwie płcie i ze jego odczucia odnośnie płci zmieniają się co kilka dni, to się takiego kogoś traktuje poważnie.

Pomijając serial już wolałem czasy gdy w filmach musiał być zawsze "jeden czarny" lub "jeden Chińczyk". Widać jak zmienia się świat, a już na pewno widać kto rządzi Netflixem z którego młode pokolenie może wyciągać błędne wnioski.