Mnie za to urzekła niesztampowa historia miłosna i zaskakujący finał jeśli chodzi o postać Chrisa.

To prawda, nie ma tutaj szablonowego romansidła, co jest wielkim plusem tego lerialu. Jeśli chodzi o Chrisa, to nieco denerwuje mnie ta postać: najpierw każe Junie walczyć z Raaja, nie tłumacząc jej jak ma to robić, a potem jest niezadowolony że dziewczyna postępuje nieprawidłowo. Niby dajejej jakieś wskazówki, lecz robi to w taki sposób, jakby pragnął za wszelkąc cenę żeby dziewczyna niczego nie pojęła. Jednak z innej strony Chris jest postacią tajemniczą, o której niewiele wiemy, przez co jest intrygujący.

Gdyby Chris wytlumaczyl Junie na starcie o co chodzi ona nie posiadla by tak wielkiej mocy, ona sama musiala do tego dojsc. Widac, Arjuna, oczekujesz od anime tylko fajnych scen walki itp. Nie zrozumielas przeslania. Tu nie chodzi o to zeby w kazdym odcinku bylo cos super, tylko pokazywana jest wedrowka Juny i jej stopniowe zapoznawanie sie ze swiatem takim jaki on naprawde jest. Dla mnie zaden odcinek nie byl nudny bo kazdy czegos uczy. Tu nie chodzi o akcje, tylko o zrozumienie.

Chętnie oglądam filmy z przesłaniem, ale musi ono być sęsowne.

Mnie się Arjuna podobała, nawet bardzo. Ścieżki dźwiękowej nie pamiętam, bo oglądałem ten serial dawno temu. Muszę sobie go obejrzeć raz jeszcze.

A na koniec dobra rada Arjuna. POPRACUJ NAD ORTOGRAFIĄ.

Dzięki za radę, niestety jestem dysgraficzką. Ciekaweczy to jest nieekologiczne;-)

Gdybys była dysgraficzką to raczej nie miałabyś problemu z ortografią, tylko z estetyką pisowi.

"Gdybys była dysgraficzką to raczej nie miałabyś problemu z ortografią, tylko z estetyką pisowi."
Widać, że znasz ten problem jedynie z podręczników i nie miałaś styczności z prawdziwymi dysgrafikami. W wielu wypadkach dysgraficy, oprócz problemu z estetyką pisania mają również kłopoty z ortografią. Nie zawsze, lecz często. Ja należę do tej grupy, która ma właśnie problemy z ortografią.
Naprawdę, wiedza podręcznikowa nie jest w stanie pokazać pełnego obrazu problemu.

a może wystarczy czasem zajrzeć do słownika ortograficznego przed napisanie czegoś? wierz mi, systematyczna nauka czasami potrafi zdziałać cuda. bo jak do tej pory zauważyłam, wszyscy mają jakieś dysfunkcje, ale żeby nad nimi popracować to już się nie chce, lepiej być "dys". działaj dziewczyno, a nie będziesz musiała się juz nigdy tłumaczyć!
a co do Arjuny, to rewelacja. czasem faktycznie przydługa, ale sceny a la dokumentalne (spaliny, umierające owady, porody, bydło tuczone chemią) nadrabiają. chris rzeczywiście nieco denerwujący, ale widocznie miał byc skomplikowaną postacią preferującą metafory niz "walenie prawdy prosto z mostu" :)
najlepsza scena? zdecydowanie rozmowa Juny z nauczycielem matematyki!

Ja już próbowałam zapanować nad moją dysfunkcją, z miernym rezultatem. Widać, że Ty nie musisz się z niczym takim borykać, bo nie znasz się na tego typu problemach.

moim zdaniem Arjuna mogła być czymś znacznie lepszym, choć nie jest złym anime, to jednak mnie nie wciągnęło. było wręcz nudne :P i choć jak bardzo bym nie próbowała go obejrzeć, to nie mogę się przekonać do niego, chociaż niektóre pomysły i sceny są na prawdę świetne.
sprawa gustu, i akurat w mój gust nie trafiło niestety. ale niejednej osobie to anime się na pewno spodoba :)

co do dysgrafii, to ortografia nie ma nic z nią wspólnego :P potwierdzi to każdy specjalista :PP mamy teraz erę gg itd... dla osób które mają problem z ortografią polecam włączenie opcji sprawdzania pisowni w przeglądarce bądź pisanie posta "na brudno" w wordzie XD ortografii można się nauczyć (lub po prostu ją zapamiętać) przez wprawę ;) :D wiem po sobie, bo do gimnazjum miałam same jedynki z dyktand, ale potem pisząc w wordzie itd. gdy po raz któryś mi podkreśliło jakiś wyraz, to w końcu się nauczyłam :D no i wskoczyłam na poziom czwórkowy ;B

dokładnie, ortografia jest wyuczona, jak ktoś jest tępy albo leniwy, to szuka sposobów na usprawiedliwienie swojej niewiedzy, nic poza tym