Obejrzałem w nocy jakieś pół odcinka, bo reklamy mnie wykończyły i usnąłem.
Ogólnie nie był zły, na pewno dużo lepszy od 3x11 Flasha.

Tina, czy jak się tam potem okazało chyba Dinah niczego sobie. Wreszcie jakiś normalny Black Canary meta-człowiek, a nie Laurel biegająca z jakąś obrożą na szyi, bijąca się z powietrzem albo zbierająca łomot.
Ta nowa jest dobrze wyszkolona, bo była policjantką w CCPD. Ta rozmowa Olivera z Kapitanem Singhem była niezła :D

O dziwo mój ulubieniec Gay Nigga jakoś w tym odcinku dawał radę, Wild Dog już nieźle się tam zadomowił, niezły luzak. Lubię gościa. Chyba najlepszy z tych rekrutów.
Dziwi mnie, że nie ma już tej Artemis, chyba że jeszcze potem wróci. Obsada pożegnała ją już jakiś czas temu na IG, więc myślałem, że spadnie z lowelka czyt. Prometheus ją wypatroszy, ale nic takiego nie było. Po prostu się zmyła.
Retrospekcje raczej dupy nie urywają, mimo że jest w nich Talia.

Obejrzę resztę odcinka, to coś jeszcze wyskrobie.

A o ile dobrze pamietam to Wild Dog Cie wkurzal na poczatku.

A kogo nie wkurzał. Wszyscy ci rekruci wkurzali, nie wiadomo było kto bardziej. Artemis rozwydrzony bachor, który nawet nie wiadomo co tam robił, Wild Dog narwany osiłek, a Nigga robił za męską wersję Felki (z resztą nadal tak jest), jedynie Ragman trzymał jakiś poziom.
Po crossoverze pisałem, że Wild Dog się wyrabia i w tej chwili jest najlepszy z tej nowej paczki. Ragman też ujdzie, ale trochę mało go dają ostatnio w terenie. Siedzi na tyłku, a na akcje Oliver zabiera Wild Doga i Niggę, a tamten robi za powiernika Felki.

Tak w ogóle Guggi potwierdził, że wróci temat Havenrock, więc pewnie ta sielanka Felki i Rory'ego nie potrwa długo.

Artemis to zje....bka. Czarny nie wiem co tam robi. Ragmana nie biora na akcje bo Arrow nie mialby co robic.

Obejrzałem resztę odcinka i retrospekcje jednak się rozkręciły.
Pierwsze spojrzenie na The Hood i trening z Talią. Do tego fajnie się patrzy na Olivera i Dinah, Diggle wyjdzie na wolność.
Tylko jak zwykle Felka pieprzy cały odcinek. Tą „tajemniczą osobą z jej przeszłości” okazuje się być jakaś okularnica tak samo zje*ana jak ona xD
I to dla tego Felka odłączy się od Team Arrow. Śmiechłem.
Oby jak najmniej pokazywali te dwie idiotki, bo Double Felki nie zniosę.

Ogólnie odcinek ciekawy, w tej chwili LoT i Arrow są dużo lepsze od Flasha.

ten tekst Wild Doga za drugim razem w knajpie kiedy dostał 5 warst burgera ...." that's what i'm talking about" - jebłem xD
PS: Krzyk wygląda całkiem spoko w porównaniu do BS

Double Felki? Razem z Curtisem to już będzie trio. O ile Curtisa nawet lubiłem w poprzednim sezonie o tyle w tym działa mi na nerwy. A jakby jeszcze matka Felki wróciła to już w ogóle by musieli anulować serial.

I najbardziej zdymanz blondynka czyt. Donna stanie na ich czele

Ta nasrali tych nowych postaci niepotrzebnie lepiej dali by ta kase Manu Benettowi zeby wrocil i wtedy to by sie ogladalo !!

A po co? Przeciez to byla nudna postac w 2 sezonie, przynajmniej ja sie na odc z jego udzialem nudzilam.

Nie bluźnij kobieto :P Btw ciekaw jestem na ile szczałek (sic!) rozwalających helikoptery wystarcza jedna pensja burmistrza ;-)

Wydaje mi sie iz mam prawo do swojej opini na temat postaci Manu wiec Twoje nie bluznij kobieto jest nie potrzebne :)

Nie masz prawa bo jesteś kobietą. Masz rodzić i wychowywać dzieci za 500 zł od sztuki. Opinie na temat twardzieli zostaw innym twardzielom. Jak już lecieć seksizmem to po całości ;-)

Niestetynie nalezy mi sie 500zl poniewaz nie mieszkam w PL a i mam tylko jedno dziecko :D

No to mi teraz ćwieka zabiłaś ;)

i zatkało kakao :D haha

Wcale nie jest powiedziane, ze klona Felki zobaczymy w przyszłości. Jak dla mnie ewidentnie jest podstawiona przez Prometeusza i jej celem jest po prostu przekazanie pendriva z danymi Felicity.

Cała ta sytuacja jest grubymi nićmi szyta. Felicity nagle nie może sobie poradzić z komputerem? Nagle wchodzi na dark web? Całkowicie przypadkowo zaczepia ją jej psychofanka i całkowicie przypadkowo wychwala pod niebiosa jej działalność hacktywistyczną? Dane całkowicie przypadkowo mają nazwę PANDORA? Nie nie nie. Prometeusz nie chce zabić Olivera, on chce go zniszczyć. Chce mu pokazac że jego mrok jest jak zaraza. Deprawuje a nie inspiruje. Atakuje wszystkich a szczególnie tych których kocha najbardziej. Zdemoralizowana Felicity która zaczyna podejmować moralnie dyskusyjne decyzje to trafienie Olivera w czuły punkt. Prometeusz to cwany popapraniec i to jest jego impreza. Poki co wszyscy tańczą jak on zagra. Bohaterowie robią dokładnie to czego od nich oczekuje ( z małymi wyjątkami ). Ten pendrive to puszka pandory. Nie wiemy co tam jest ale spokojnie możemy założyć że nie będzie to nic dobrego.

Krótkie przypomnienie z mitologii:

Jak wiadomo Prometeusz był tytanem odpowiedzialnym za stworzenie człowieka. Ulepił go z gliny, łez i ognia ukradzionego bogom wbrew ich woli (logiczne:P). Zeus postanowił się zemścic na ludziach i na Prometeuszu. Zesłał na ziemie pierwszą kobietę – Pandorę. Była obdarzona wieloma cechami które dali jej bogowie. Jedną z nich była ciekawość. Zaopatrzyli ją również w zamkniętą puszkę której pod żadnym pozorem nie mogła otwierać. Zeus był jednym z tych którzy ją stworzyli, doskonale wiedział że Pandora otworzy puszkę. Ale to nie Zaus jest odpowiedzialny za całą tą afere a brat Prometeusza – Epimeteusz. On, podobnie jak Prometeusz również był odpowiedzialny za tworzenie, ale nie ludzi tylko zwierząt. Niestety wszystkie cnoty które dostał od bogów porozdawał zwierzętom, tym samym nie zostało nic dla ludzi. Ludzie głodowali – dlatego Prometeusz ukradł ogień z Olimpu. Czyim mężem był Epimeteusz?? Ha, Pandory właśnie. Ciekawskiej Pandory która rzecz jasna otworzyła puszkę tym samym uwalniając wszelkie nieszczęścia, łzy i troski. Szybko zamknęła wieczko ale jej wnętrze zdążyło zalać świat. Na samym dnie puszki została tylko jedna rzecz – NADZIEJA.

Zeus wykorzystał Pandorę żeby ukarać Prometeusza, tak samo jak w „Arrow” Prometeusz wykorzystuje Felicity żeby ukarać Olivera. Prometeusz wie, że Felka otworzy dane. To Felicity. Ona nie lubi zagadek, zagadki są wkurzające. Cała ta akcja ma sprawić, ze Felicity zejdzie na złą drogę o której twórcy tak cały czas mówią, ale rzecz jasna – zawsze pozostanie nadzieja.
Oczywiście osobny temat to: Skoro:

-Felicity to Pandora, Oliver to Epimeteusz to kim jest Prometeusz?
Dla mnie to Tommy. Coż poradzić. Pasuje mi idealnie.

Chyba powinam to wkleic do innego wątku.

Jeżeli twórcy poszli w stronę mitologi to Prometeusza nie czeka ciekawy los:)

Ha no i dobrze:D

Samo imie Prometeusz nie robi na mnie wrażenia. Ale skoro jest bezpośredni związek między Prometeuszem i Pandorą to nie moze to byc przypadek. Chyba. Prawda?

Trzymam sie tego bo w takim przypadku Prometeuszem musi byc ktoś bardzo bliski Oliverowi, ktoś kto byl dla niego jak brat czyli Tommy. To jedyny sposób zebym odczuwala zainteresowanie glownym Big Bed sezonu.
Ale to raczej za dobre. Nie mam zaufania do twórców tego serialu.

Czyli Felka dostała od klona "puszkę Pandory"? Wiesz co , to fajne mitologiczne podejście i brzmi bardzo sensownie , podoba mi się ;)

Jakby Promek był taki cwany za jakiego się uważa to by sobie obejrzał poprzednie sezony Arrowa i dowiedział że takie pier*olenie się z ofiarą przez cały sezon to prosta droga do porażki. Główny bohater zawsze w maju dostaje superskilla i supervillain dostaje superłomot :P

100% racji. Chyba musimy założyć że jednak nie jest cwany i liczy na farta:P
W sumie ma kilka porazek na koncie które nie swiadcza o nim najlepiej:
-próbował wrobić Lanca i absolutnie NIKT w to nie uwierzył
-"Felicity or Me" - było mega lamerskie
-Felicity nie wini Olivera za zabicie Billego

No coż, każdy ma gorsze momenty:)

Klon Felki należy do Helixu a to jest komiksowy wątek więc skoro go zaczli to pewnie do tego wrócą ;)

Moze sie będzie z nimi kontaktowala interaktywnie??:D

Zresztą nie obchodzi mnie to. Jeżeli Tommy będzie Prometeuszem to moge nawet oglądać klona Felki, klona klona Felki, matke klona Felki i nawet klona matki Felki. Jestem w stanie sie poswiecic dla większych celow:p

Ehhh no dobra:
+Talia jest boska. Mam ciarki jak jej słucham. Moment jak wykręca Oliverowi rękę jakby był jakimś dzikusem z gimnazjum? Chce więcej. I TO ONA SZKOLIŁA YAO FEI. Czy ktoś się tego spodziewał? Bo ja NIE.

Chyba każdy widz tego serialu wie, dlaczego Oliver nie wraca do domu. Na pewno nie z powodu jakiejś obietnicy danej lasce której imienia pewnie sam nie pamięta (ona w ogóle miała imie?Czy ona w ogóle istniała naprawdę? Czy tamten sezon był snem?Tak wiele pytań..). Oliver uważa się za potwora i wstydzi się tego [Szczerze Oliver – przed wyspą też nie byłeś Golden Retriverem – byłeś superdupkiem, to też pewnie nie pomaga w powrocie do Starling]. Im dalej z flashbackami tym coraz bardziej tonie w odmętach samodestrukcji. Czy jego życie w ogóle ma jakiś sens? Instynkt samozachowawaczy karze mu unikać śmierci ale czy Oliver uważa, że zasługuje na życie? Na pewno nie. Ocalał z katastrofy morskiej i od tamtej pory cały czas dryfuje totalnie bez sensu. Więc Talia daje mu sens. Daje mu cel. Cel jest sposobem na przetrwanie a przetrwanie jest pierwszym krokiem żeby nauczyć się żyć. Odwaga żeby zacząć żyć naprawdę, a nie tylko przeżyć, przyjdzie później (ekhm znaczy w końcówce 3-go sezonu, Olek jest taki oporny)ale od czegoś trzeba zacząć. Kiedy Oliver zakłada kaptur i prezentuje oficjalnie łuk w ciemności to faktycznie nie jest tym człowiekiem którego wychował Robert. Ale w następnym ujęciu kiedy jako bohater i burmistrz stoi w jasnym świetle w gabinecie burmistrza z widokiem na miasto nim jest. Albo raczej „prawie jest”. Jeszcze nie mamy końca sezonu. Heloł. Skup sie.

+Tina jest w takim samym miejscu w jakim był flashbackowy Oliver. Też zabija sukinsyna. Nie będę kłamać. To było zajebiste. Oliver daje jej drugą szanse, dokładnie taką samą jaką dała mu Talia 5 lat temu. Na skumulowanie gniewu i mroku w jednym miejscu. Sensowne. Kupuje to.

+ „Arrow” cały sezon podkreśla jak to Oliver ma wyrzuty sumienia co do Laurel. SŁUSZNIE. Był superdupkiem. ZAWSZE. Nie chciał jej szkolić, nie chciał jej w teamie, caly S4 miał gdzieś, ze Darkh jej grozi, nie mógł jej uratować i wie o tym, że ona nie była dla niego aż tak ważna jak on dla niej. JEDEN WIELKI SPEKTAKULARNY FAIL. Czekoladowy batonopomnik nie załatwi sprawy. Bo dziedzictwo to nie pomniki, ani nazwy ulic, ani ławki ani ordery. To inspirowanie innych do bycia lepszym. Tina przejmuje pałeczke po Laurel. Kontynuuje jej dziedzictwo. Sensowne.

+ świetny pomysł z originem canary cry. Wychodzi na to że u Tiny to metakrzyk rozpaczy. Brzmi tez duzo lepiej i wygląda lepiej. Widze w niej potencjał. Stawiam ze Wild Dog będzie ją zarywał w najbliższym czasie bo ewidentnie chłopak ma ciśnienie do rozładowania i zajada smutki burgerami.

- czy Thea ma oficjalnie status osoby zaginionej?? Serio co się z nią dzieje. Ja chce Thea’e. CZEMU TEN SERIAL NIE MOŻE WYGLĄDAĆ TAK JAK CHCE!!!!
-czemu nie zabrali ze sobą Rore’go do Hub City? Nie zmieścił się do samochodu? Nie stać go na Big Belly Burger? Ma chorobe lokomocyjną? Pfffff

- naprawde rozumiem że ludzie gloryfikują zmarłych po śmierci. Takie jest znaczenie śmierci w hirołsowej historii ale bez jaj. To czasami brzmi jak parodia. Gdyby bohaterowie nie konczyli zdania słowem „Laurel” to nie wiedziałabym o kim oni w ogóle bredzą. Niby dlaczego kobieta o profesjonalnym wyszkoleniu, kilu stopniach naukowych i działalności humanitarnej nie może zastąpić prawniczki po dwóch lekcjach boksu? Same pytania.

- bieganie po obcym mieście i szukanie nowej BC było totalnie nieklimatyczne. Żeby GA musiał się prosić żeby ktos chcial wejść do jego elitarnego teamu. Bleh.

Obie Tiny fajne laski:)

Mhmm co do Talii to pełna zgoda i przyznam że wywarła na mnie o wiele wiele większe wrażenie ńiż Nyssa (która ma tylko wygląd i nic poza tym) ;)

Dawno się tak nie uśmiałem. Miało być poważnie i "kozacko", wyszło komediowo:

1. Scena na dachu z helikopterem... krzyczałem ze śmiechu na całe mieszkanie.
2. Przekonywanie Dinah przez Olivera. 10 prób, 10 razy odmówiła. Po czym Oliver sięgnął po swoją niezawodną broń, pod tytułem "Słuchaj mała, byłem w piekle, przeszedłem przez to" i wszyscy nagle stają po jego stronie.

No po prostu... jeden z najzabawniejszych odcinków w tym sezonie.

Racja, jak usłyszałem to jego ,,I spent five years in hell" to aż mi sie dzwiglo..no ku*wa..ilez mozna tego sluchac?
Nie wystarczy ze slyszymy to co odcinek...

Ty też...:D
Wróciłam do oglądania z powodu czystej ciekawości ale moim zdaniem nic się nie zmieniło. Dalej jedna wielka nuda. Wszystko to samo non stop. Flasha też spieprzyli a LoT bez zmian.

Ja nigdy nie przerwalem ;)..Wierny fan do konca..mimo wiecznej nuudy..
Arrow to jest teraz takie nic...ogladam z przyzwyczajenia.. Chwała Bogu, ze BS to jest BS..a nie stara Laurel ,bo bym to rzucil w cholere;p

Flasha niestety zepsuli...;/ jednak mam nadzieje, ze bedzie lepiej.
Jesli chodzi o LoT..to sam nie wiem. Podobał mi sie ostatni odcinek nawet ;p

Taa powrót Laurel do żywych byłby już głupotą wszechświata:p
Ta nowa BC o dziwo mi się podoba(pomijając jak Oliver inteligentnie przekonał ją że jego życie również było do kituxD) i nawet na koniec końców serialu (co szybko niestety nie nastąpi) mogliby iść w stronę komiksu i połączyć ich w parę.

Flash mnie tak zawodzi że też myślę nad kilku miesięczną przerwą ale może jakoś przetrzymam do finału sezonu:p

Połączyc Olivera i Laurel? znaczy BS?

Połączyć Olivera z tą nową BC i wiesz skończyłoby się to parą GA/BC (choć ta nie będzie Laurel):D ...aaa .nie wiem czy to zrozumiałe haha

aaaa ;p.. to juz nie lubisz Olicity ?:)

Nope:p Felicity tak mi się znudziła że trudno to opisać xD

noooo to juz nie ta stara Felka..niestety.. Jednak nadal mam nadzieje na poprawe ;p.
Pomyslec jak kiedys chcielismy zeby byli ze soba.. ;p

Nie łudz się bracie to już nie wróci:p
No wiesz ja chyba miałam zaćmienie umysłu :D

Ahh paprotka...o co z nia kiedys chodzilo ..juz zapomnialem ;p..
Ja czekam az wroci Roy xd..
Wogole podobaja ci sie te ich nowe ksywki -.-

Powiem Ci że ja już też nie:p ale chyba Felka podarowała Oliverowi na nową kryjówke:p

Wild dog wymiata:p

tiaa.. i to jego zdrowe odzywianie ;p

Przynajmniej jest się z czego pośmiać ale jaki serial taki team:p

Ta nowa to też komiksowa BC , ehh to jest trochę zakręcone ale popieram ten ship :D

To pionaxD

Piona :D

Jak dla mnie ta nowa BC pasowałaby do tego obdarciucha Ragmana ;)

Uu toś wymyślił:pp
Co Ty dalej shipujesz Olicity?:D

RagCanar to jest to :-p
Szczerze mówiąc to nie shippuje już nikogo w tym serialu, no może po za Nyssą iTheą, to by była parka :DD

Haha ragcanar:p brzmi nieźle
Dobrze robisz:p taa para dla męskiej części widowni:p

Pozwolę sobie na trochę prywatny i powiem Ci że tęsknię za czasami gdy you and me razem(hahaxD) kometowaliśmy HK:(