Oglądając "Glee" jakoś szybko ten serial mi się przypomniał i dopiero teraz zobaczyłem, że
w obydwu palce maczał Ryan Murphy. Świetny, groteskowy humor. Dopiero teraz
zauważyłem też, że nazwiska Sam i Brooke mają podane na tacy znaczenie odnoszące się
do fabuły. Fajnie byłoby znów go obejrzeć.