"The promise" chociaz jest nudne, jeszcze ujdzie, chociaż nie ma tam niczego szczególnie ciekawego. Ale "The search"... sam pomysł z matką twarzy i tym całym Ikemem niezbyt mi się podoba. Pomijając też to że Ursa zgodziła się zapomnieć o swoich dzieciach... dlaczego zakończenie jest takie beznadziejne ? Czytałam po angielsku i może nie do końca zrozumiałam, ale dlaczego oni tak olali Azulę, pozwolili jej uciec w jakies skały i tyle? Spodziewałam się szczęśliwszego zakończenia. Poza tym oglądając Awatara, miałam wrażenie że matka Zuko naprawde kochała swoje dzieci, wydawała się taka tajemnicza, a w tym komiksie sprawia wrażenie jakby miała gdzieś swoje dawne życie i wgl wszystko, według mnie to strasznie niszczy postać. A jakie jest wasze zdanie o tych komiksach?
Również nie jestem entuzjastką tych komiksów, przyznam się, że ostatniej części searcha nawet nie czytałam w całości. Bohaterowie zachowują się tak jakoś ... nie swojo. Aang ,Ursa i Zuko szczególnie. Mi także nie pasuje to rozwiązanie z matką twarzy, ogólnie mam straszny niedosyt co do historii matki Zuko... No i to jeszcze niestety nie jest koniec wydawania komiksów, niebawem wyjdzie pierwsza część ,,The Rift". Jaki wątek tym razem zrujnują? Podsumowując- jestem na nie.