Kolejny hiszpański serial pełen absurdów, przeciągnięty, chaotycznie poprowadzony, bez żadnej postaci którą da się polubić. Wymuskani uczniowie wyglądający jak z reklam ciuchów dla alternatywek są przesiąknięci cynizmem, agresywni, podli, emanują pewnością siebie w swoich czynach i przekonaniach jakby konsekwencje nie istniały. Oglądając to ma się wrażenie jakby to wszystko działo się w jakimś alternatywnym świecie. Masa absurdów, abstrakcyjne relacje między postaciami. Cały główny wątek fabularny i tajemnica gubi się w tych idiotyczny relacjach, retrospekcjach i snach. Im dalej w las tym więcej widać dziur, niekonsekwencji i naciągnięć.Generalnie już można było poznać się na tym serialu po pierwszym odcinku, jest tam kwintesencja i przekrój całej zgnilizny tego serialu z charakterystyczną powciskaną nowoczesną ideologią. Zawsze staram się dokończyć serial i to był błąd. Na ten moment odpuszczam wszelkiego rodzaju hiszpańskie produkcje ze stajni netflixa, wszystkie od jakiegoś czasu są do siebie podobnie. Jakby ktoś, kto do tej pory kręcił telenowele dostał większy budżet, lepszą kamerę i zaczął przelewać te popłuczyny na ekran.
Jeśli zastanawiasz się czy warto, tak jak ja się zastanawiałem, to zaufaj mi, nie warto.