Czy tylko mi się wydaje, że popieprzyli trochę daty i sytuacje historyczne?
Tak - jest kilka niedociągnięć i przesunięć. Od przesunięcia o kilka lat działań ruchów społecznych, przez błędy w animacji Berlina (modernistyczne budynki przy Alexanderplatz powstały w latach 30-tych) po drobne błędy logiczne (rzekoma granica Niemiec i Rosji na terenie obecnej Litwy: w dwudziestoleciu międzywojennym Prusy Wschodnie i Rosję oddzielała Polska i Litwa
w pierwszym odcinku policjant z kolonii rozmawiając z szefem mówi że na wojnie walczył "na linii zygfryda" tam walki były podczas 2 wojny, a nie pierwszej. A w ostatniej scenie rosjanie krzyczą o IV międzynarodcówce, która jednak powstała dopeiro w 1938
Nie wydaje ci się. Wyszło science fiction w podgatunku historia alternatywna. Zresztą nawet fizyka jest chwilami alternatywna.