Co to za bzdury? Naprawdę nie wiem o co chodziło twórcom serialu ale jeśli motywem jest zwalczanie Czwartej Międzynarodówki (trockistwskiej) kontra stalinistowskiej Trzeciej a NSDAP nie ma w ogóle w Berlinie? Bojówki SA rządziły wtedy w całych Niemczech - to jest 1929 rok. W wyborach 1930 roku uzyskali prawie 20 procent głosów. A tu jakieś pitu pitu Republika Weimarska kontra lewica. Powtarzam za każdym historykiem i świadkiem tamtych czasów – ulice należały wtedy do SA. A tu – bach – nie ma ich w ogóle No świat oszalał - W 1929-tym roku na ulicach Berlina - nie trzeba być historykiem żeby wiedzieć - rozgrywały się takie sceny, że kto ma włosy temu stają dęba. 4 - słownie cztery lata później - naziści skasowali całe to towarzystwo - ichnie kabarety itd. A tu w serialu się przedstawia jakby nigdy nic i zagrożenia nie ma - "bawmy się". Ładnie się to ogląda ale z historią nie ma to nic wspólnego.
PS; wystarczy "poszperać" w historii żeby zobaczyć, że komuniści najgorszy - za przeproszeniem wp***l dostawali nie od biernej i miernej policji weimarskiej ale od - nieobecnych w tym serialu bojówkarzy SA. Oj Niemcy Niemcy - jak oni lubują się w zakłamywaniu historii
I żeby nie było - serial uważam za bardzo dobry i taką notę mu dałem - za klimat, realizację, aktorów itd. ale jak to się mówi "coś tu nie pasi" jeżeli chodzi o odzwierciedlenie realiów politycznych a poza tymi - serial jak widziałem starał się ukazać te lata jak najbardziej wiernie. Żeby to był serial jedynie o obyczajówce w Republice Wiemarskiej to można przymknąć oko ale serial ostro zahaczał o politykę. No jednak naziści w 1929/30-tym roku byli gigantem na ulicach i jeżeli tu ich nie ma a jako "spore" obrazuje się Międzynarodówki komunistyczne no to nieee. Wiem czepiam się od kilku dni - ale jeszcze raz podkreślam rzadko zdarza mi się obejrzeć 2 sezony niemal pod rząd a w przypadku "Babilon Berlin" tak było.
Pozdrawiam
kur*wa a tak się podjarałem ttym serialem żeby obejrzeć, zapowiadało się świetnie klimatyczny kryminał w 1929 w niemczech, aż się prosi o wątki poboczne z naziolkami w tle i jak dochodzili do władzy, co za lipa jak widać kompleksy niemieckie wzieły górę nad dobrym pomysłem i co ważne historią
No właśnie o to i tylko o to się "czepiam", że gdyby to był jedynie realistyczny serial kryminalny dziejący się w Berlinie tamtych lat - ocena byłaby jeszcze wyższa. Ale skoro sami twórcy postanowili wmieszać w to dużo polityki to strzelili sobie "w kolano" bo z zapowiadającego się rewelacyjnie kryminału zrobiono jednak trochę kryminał w ramach "historii alternatywnej". Zobaczymy co będzie w sezonie trzecim - bo wiadomo, że taki powstanie. Jeśli tam też będą się migać od obecności hitlerowców to moja ocena ogólna pewnie spadnie. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie :)
Pozdrawiam
Sam sezon taki sobie, ale ale jest wątek nazistów i zbliżającego się krachu giełdowego.
Pierwsze dwie serie rozgrywały się w pierwszej połowie 1929r. Wówczas naziści nie mieli jeszcze dużego poparcia w społeczeństwie. W wyborach w 1928r. NSDAP otrzymało ok. 3% głosów. Oczywiscie z kazdym rokiem rosli w siłę i byli bardziej widoczni, ale przed krachem giełdowym i kryzysem który wybuchł pod koniec 1929r. nie byli dominującą siłą w państwie. Poza tym trzeci sezon serialu w dużym juz stopniu skupia się na rosnących wplywach nazistow i ich powiązaniach z elitami finansowymi oraz wojskiem i policja.