1.Scena w zatopionym samochodzie.Nawet jeśli przyjąć,że w rzeczywistości udałoby się wyciągnąć Lottę na brzeg,to przywrócenie życia-b.nieprawdopodobne
2.Złoto.sztaba złota tej wielkości waży tak dużo,że żaden brykiet węglowy tego nie zastąpi.Owinięcie w folię koloru złota,daje tylko efekt wizualny,po wzięciu do ręki-czar pryska.A Walter zorientował się dopiero wtedy gdy kula strzaskała sztabę.
3.Odlanie pełno wymiarowej cysterny ze złota w każdych warunkach trudne,a w folwarku ziemiańskim trzeba uznać za niewykonalne.Jak zachować to w tajemnicy?Jak dołączyć do składu?Wybudować bocznicę kolejową?!
ad.1 Śmierć mózgu zaczyna się po 4 minutach od zatrzymania krążenia. Ale w warunkach obniżenia temperatury czas ten ulega wydłużeniu.
ad.2 Mało kto miał w ręku sztabę złota i niekoniecznie może to sobie wyobrazić. Zwłaszcza, że przy takiej wielkości jak w serialu, trudno byłoby podnieść ją jedną ręką, bo miałaby ponad 20 kG. A pokazanie fałszerstwa dla widza miało być spektakularne.
ad.3 Cysterny pokazane w serialu są współczesne, spawane. Jednak w latach 20-tych ta technologia była dopiero w trakcie rozwoju. Prawdziwe cysterny były wtedy budowane jak statki i czołgi, czyli poprzez nitowanie pojedynczych blach do szkieletu. Wobec tego "przepis" na złotą cysternę jest taki - w szopie kolejno wymieniamy blachy poszycia, malujemy, postarzamy. Trzeba tylko dopilnować, aby nie napełniono cysterny cieczą, bo zdemaskują ja nieszczelności i może nie wytrzymać obciążeń.
Po powtórnym obejrzeniu serialu muszę przyznać, że faktycznie mówiono o odlewaniu cystern (miało to być w tle obrazu z rodziną Sorokinów). Jest to jednak niedorzeczność, wydumana na potrzeby serialu.