mogę z pełną odpowiedzialnością polecić ten serial. Bardzo dobry. Są oczywiście płycizny,ale nie to decyduje. Zakończenie całkiem otwarte - niejednoznaczne, raczej pesymistyczne. Nieholllywoodzkie ;). Jeśli miałbym coś wytknąć, to marne tłumaczenie - główni bohaterowie właściwie cały czas zwracają sie do siebie per "Sie" , czyli pan/pani. Spłaszczono to na anglosaskie 'ty" . co odbiera specyficzny koloryt społeczny. I niesmaczny watek homoseksualny - teraz musi to być wszędzie ??? !!! brrr...