Czy nikt nie oglądał dobrych seriali, np. Morderstwa z Midsomer, Panna Fischer, Detektyw Mutdoch (aby dać przykłady z różnych krajów anglojęzycznych)? Owszem, scenografia staranna, ale poza tym - same stereotypy. Postaci papierowe, sceny - jak ilustracje do filmów z tezą: ma być rewolucja, tania dziwka, droga dziwka, rosyjskie porachunki. Nie ma napięcia, w zasadzie nie ma problemu. To już nawet nasz UltraViolet jest niebo lepszy. I najważniejsze - obrzydzanie międzywojnia. Niemcy to kraj policyjny, dominuje tam polityczna poprawność. Ktoś wpadł na pomysł, że trzeba pokazać międzywojnie jako bagno pełne przemocy, aby Niemcy zrozumieli, jak teraz im dobrze. Film z tezą i rozczarowanie.