Dobry serial. Zamordowany niemiecki piłkarz - naprawdę Turek, pani komisarz - lesbijka, oczywiście naziści, policjant Turek - gej prowadzi śledztwo. Świat rozpadu i syfu - taki nowy niemiecki europejski porządek :-) Ja ich nie żałuję i nie przeszkadza mi to oglądać tego naprawdę dobrego serialu. Znak czasów? Kompletna dekadencja.
Trzeba się cieszyć, że jest taki autentyczny i nawiązuje do faktycznego stanu rzeczy, a nie wszystko robi wedle poprawności politycznej jak większość filmów i seriali dzisiaj.