Sara jest bezbarwna? Z tym zupełnie się nie zgodzę. Sara jest kobietą z klasą i pazurem. Jest świetna, wręcz idealna dla Neala.
Alex - niby złodziejka, niby cwana, a jednak przewidywalna, po za tym nie ma za bardzo czym zaimponować Nealowi, zawsze traktował ją jak młodszą koleżankę, trochę z troską. Zupełnie nie pasuje do Caffrey'a.
Najbardziej bezbarwna to już w ogóle była Kate.
Natomiast Sara jest dla niego równą partnerką. Uwielbiam ją i ich razem. Te postacie fajnie się uzupełniają i są dla siebie nawzajem wyzwaniem. A Neal uwielbia wyzwania.
Sara zresztą też.
Szczerze mówiąc Bomer bardzo dobrze sobie z tą rolą radzi, w życiu jest gejem, a w serialu wydaje się iskrzyć pomiędzy tą dwójką.

nie wiem, dla mnie dla neala zawsze idealna będzie tylko jakaś złodziejka :) w sensie jakiś bardziej czarny charakter. a z sarą może mam problem z uprzedzenia, bo cały czas ją widze jako irytującą peyton z one tree hill :D
no właśnie wiem, że bomer jest gejem i dla mnie to jest naprawde wow, bo świetnie gra takiego charming podrywacza !!

Jak dla mnie Sara wygląda na co najmniej 5 lat starszą od Neala, bardziej pasuje m to na chwilowy romans studenta z sexowną panią profesor. Sara miała charakter tylko na początku, później zaczęła się ślinić i jąkać na jego widok jak każda gościnnie występująca kobieta w tym serialu. Alex potrafi się oprzeć Nealowi, jest przeprzepiękna i zdecydowanie nie zgadzam się z tym, że przewidywalna (4 sezon - spoiler - świetne wyrównanie rachunków, dodatkowo miała jaja, że przyszła do Neala po wszystkim nie obawiając się konsekwencji, kontroluje go i uwodzi w pewien sposób, poza tym jest mu równa w ich ulubionej profesji i pewna siebie, a przy tym zachowuje dziewczęcy urok). W 4 sezonie był jeden odcinek o wdowie imieniem Sophie o ile pamiętam - śliczna, w pewnym momencie pomyślałam, że ten wątek może się rozwinąć, ale szybko zostałam sprowadzona na ziemię, szkoda, jak dla mnie to była jedyna konkurencyjna postać dla Alex ;)

Alex kompletnie nie kontroluje Neala- Neal pozwala jej na pewne rzeczy z pełną świadomością, a to zwyczajnie z sentymentu. Podchodzi do Alex jak do starej znajomej, z którą wiele przeszedł, dużo razem przeżyli i widzieli, ale lata kiedy dobrze się bawili współpracując razem już minęły. Nie mam nic do Alex, ale jest trochę naiwna i zupełnie nie pasuje do Neala. Nie ma między nimi tego czegoś, co jest między nim a Sarą, która cały czas rzuca mu kolejne wyzwania. Nie uważam też, żeby Alex była równa Nealowi w złodziejskiej profesji, jest dobra, ale nie najlepsza, a Neal jest jednym z najlepszych.
Sara zaczęła się ślinić? Zakochała się. Ale z klasą, bez dramatów i wyolbrzymień. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy stwierdzenie, że zaczęła się "ślinić". Wiedziała kiedy się zatrzymać, nie przekroczyła granic nawet dla Neala, w którym się zakochała. Rozumiem, że może bardziej pasuje wam Alex i Neal jako para, ale też nie przeginajcie w drugą stronę, bo stwierdzenie, że Sara była, ogólnie rzecz ujmując, beznadziejna, to stwierdzenie wysoce niesprawiedliwe.

W miłości nie chodzi chyba o to, żeby kogoś kontrolować. Ona go zaskakuje, a on sam wygląda jakby nie wiedział co do niej czuje, ale też nie zastanawia się nad tym. Naiwna to moim zdaniem zdecydowanie niepasujące słowo, możesz uzasadnić ? Jakie wyzwania rzuca mu Sara ? Neal jest jednym z najlepszych, ale mimo to dał się złapać. Alex też siedziała ale jej przekręt z czwartego sezonu to mistrzostwo - nawet Caffrey się tego nie spodziewał. Użyłam słowa 'ślinić', bo odzwierciedlało wg mnie zachowanie Sary jeszcze przed ich pierwszym pocałunkiem, nie umiała od niego wzroku oderwać (nawet nie pamiętam, który to był sezon, ale jakieś sceny w archiwum, coś takiego) - ok rozumiem, że to normalne kiedy się zakochała, ale jednocześnie pospolite i typowe. Muszę przyznać, że twórcy zaskoczyli mnie jej reakcją, kiedy odeszła od Neala kiedy dowiedziała się o skarbie, ale on bezpośrednio nigdy nie zaproponował jej wspólnej ucieczki, nie powiedział, że jest kobietą jego życia i o tym marzy, myślę, że byłaby do tego zdolna gdyby usłyszała takie słowa. To tak samo jak Tobie bardziej pasuje Sara, nic nadzwyczajnego ;) ja bynajmniej nie użyłam stwierdzenia 'beznadziejna'

czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałam, że w miłości chodzi o kontrolowanie, a nawiązałam do twojego zdania, jakoby Alex " kontroluje go i uwodzi w pewien sposób,".
Caffrey się nie spodziewał przekrętu Alex- ups, ja się spodziewałam. To było bardzo sztucznie zrobione. I naciągane.
Jeśli zrozumiałaś, że Sara odeszła od Neala dlatego, że jej nie zaproponował wspólnej ucieczki...- to w takim razie nie mam na ten temat nic do dodania, ani po co pisać kolejnych argumentów...
nie użyłaś słowa beznadziejna, ale napisałam, szeroko pojęte; nie chciałam cytować twoich wypowiedzi, to dosyć oczywiste- z nich po prostu wynika, że według ciebie Sara jest postacią do niczego.
Take it easy.

Nie spinaj się tak, to luźna dyskusja, a Ty używasz chamskich docinków. Kontroluje w znaczeniu, że przy aktualnej sytuacji po ukazanych odcinkach to ona jest krok przed nim, ona decyduje kiedy się pojawia w jego życiu. To świetnie, że przewidziałaś cały odcinek, ale to chyba Neal jest bohaterem tego serialu. Napisałam "myślę, że byłaby do tego zdolna gdyby usłyszała takie słowa". Zarzucasz mi, że nie czytam ze zrozumieniem, a sama wyciągasz niesprawiedliwe wnioski i bardzo upraszczasz interpretacje. Uważam, że w tej sytuacji zachowała się z klasą, nie desperacko, chociaż to zrozumiałe, bo było to duże 'wykroczenie' Neala - może nie chodziło jej o to, że ukradł skarb - przecież wiedziała z kim się wiąże - ale o to, że jej o tym nie powiedział, że nie może mu ufać.
No tak, myślę, że nasza dyskusja polega głównie na wzajemnym udowadnianiu sobie 'nieidealności' dwóch kandydatek, co jak wiemy z doświadczenia nie zmieni zdania żadnej z nas, więc to chyba tyle

Skąd te ciśnienie. Spokojnie, nie spinaj się tak. Jakie znowu docinki?... chamskie w dodatku? O_o Ludzie to są strasznie przewrażliwieni w tych czasach... trochę dystansu.

.... masz rację, zdecydowanie przewrażliwieni.

Tez mnie zaskoczyło, ze Neal nie przeżywał zalamania po smierci Kate. Prawie w każdym serialu bohaterowie po stracie bliskiej osoby rozpaczają przez kilka odcinków a tu nic. I bardzo dobrze.

I tak samo uwazam, ze Neal powinien byc z Alex.

no dokładnie, już bardziej przeżywał postrzelenie mozziego, czy wszelkie porwania/wypadki petera, albo ellen w czwartym sezonie. a tutaj jak gdyby nigdy nic, wrócił do pracy, uśmiechnięty. w sumie naprawdę nie lubiłam kate, więc troche się cieszyłam, że nie ma takiego mega drama, że leży w domu i płacze, ale w sumie to było takie troche przegięcie w drugą stronę :D
+ jako że ja dopiero kończe całość serialu, wczoraj dane mi było obejrzeć odcinek czwartego sezonu w którym gościnnie pojawiła się alex i po raz kolejny się utwierdziłam w tym, że oni są razem super :) wyrównali rachunki, trochę go skantowała, ale tak właśnie powinno być.

a btw wyczytałam, że w piątym sezonie neal będzie miał new love interest.
http://au.ibtimes.com/articles/478053/20130613/white-collar-season-5-will-matt-b omer.htm

" Spoiler news has already announced that actress Bridget Regan will portray Matt Bomer's new love interest on the TV series. "

zdjęcia aktorki:
http://collider.com/wp-content/uploads/beauty-and-the-beast-Bridget-Regan.jpg
http://coedmagazine.files.wordpress.com/2013/01/bridget-regan-2.jpeg

wg mnie bardzo ładna dziewczyna, ale nie wiem czy piąty sezon to dobre posunięcie na dołożenie nowej dziewczyny nealowi.. jestem strasznie ciekawa kim będzie.

Jak dla mnie strasznie brzydka. Za brzydka dla Neala. I nie wiem po co kolejna, mogliby bardziej rozwinąc wątek Alex

nie no, może nie aż tak brzydka, nie przesadzaj :D ale może masz racje że "za brzydka dla neala". rzeczywiście, matt bomer jest tak ładny, że dosyć trudno dopasować mu dziewczynę. i alex rzeczywiście najbardziej dała radę :)

w którym odcinku czwartego sezonu pojawia sie ALEX?

Zgadzam się, że Sara jest bezbarwna. Wkurzała mnie w kazdym możliwym momencie, dzięki Bogu, dali sobie z nią wreszcie spokój.
Ale dla mnie absolutną faworytką jest Kate :) To naprawdę niesamowite jak bardzo facet, może być zakochany w kobiecie. Co prawda nie było wiele ujęć Neala z Kate, ale w drugim sezonie, w którym Caffrey wspominał jak się poznali, zupełnie się rozpłynęłam :D Jednak wyszło na to, że to Neal jest dupkiem i winnym ich rozstania. Grr byłam cholernie zawiedziona, choć wiedziałam, że tak będzie, gdy złapał go Peter.

no co ty :D ja kate strasznie nie lubiłam !! rzeczywiście, masz rację z tym, że pięknie była pokazana miłość neala, jego przywiązanie do niej i to, że zrobiłby dla niej wszystko. ale z drugiej strony to go zgubiło. cały czas podejmował złe decyzje, nie patrzył trzeźwo na to co go spotykało. według mnie ta miłość do kate uczyniła go dosyć słabym, przez co przegrał jako fałszerz. ale z drugiej strony.. wydaje mi się, że on już nigdy nie pokocha żadnej dziewczyny tak jak kate. a przynajmniej tak to powinni rozegrać.