Ten serial miażdzy ;) jest po prostu tak totalnie kiczowaty, tak badziewiasty, że to jest niemal nieprawdopodobne. Najbardziej urzekły mnie koty ;) gorzej chyba nie dało się ich zrobić... i te stroje, te peruki, te przebrania... Power Rangers to przy tym nic!
Idealne żeby się pośmiać. Ale myślę, że nawet wielki fani Sailor Moon mogą mieć problem z przebrnięciem przez wszystkie odcinki... ;)
Jestem przy 28 odcinku i faktycznie mam problem... żeby się oderwać. Fabuła tego czegoś jest naprawdę dobra, a wątek generałów intryguje mnie bardzo. Chociaż troszkę brakuje mi miłości Kunzite i Zoisite... ale w sumie tak też może być, podoba mi się ta rywalizacja. A do tej całej tandety jakoś idzie się przyzwyczaić... (jak się przebrnie przez trzy pierwsze odcinki)
Zmieniłam potem zdanie gdy wzięłam się oglądanie tego ponownie ;) nawet napisałam tu dłuuugi komentarz po obejrzeniu wszystkiego. Faktycznie, im dalej tym trudniej się oderwać! Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że fabuła wyszła ciekawiej niż anime....
Bo wyszła. Nie ma tysiąca zapychaczy, charaktery "tych złych" są lepiej rozwinięte, chociaż i w anime nic im nie brakowało. Zaś sam wątek poszukiwań księżniczki i srebrnego kryształu, budzi o wiele żywsze emocje. I Chociaż człowiek spodziewa się jak to się wszystko skończy to i tak musi to zobaczyć... Ogólnie fabuła jest znacznie ciekawsza... chociaż też ma swoje braki, wiadomo.
http://shiningmoon.com.pl/Media/Html/DownloadJisshabanseria.html stąd miłego oglądania : )