PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=708487}

Bloodline

7,3 8 683
oceny
7,3 10 1 8683
Bloodline
powrót do forum serialu Bloodline

Bardzo chciałam obejrzeć sezon 1 do końca, ale za każdym razem zasypiam w połowie odcinka. Jak dla mnie zbyt powolna akcja, maglowanie jednego wątku na okrągło. Dodatkowo bardzo irytuje mnie ta super popularna i znana rodzinka i stosunek jaki mają do siebie. No cholera nie przemawia to do mnie!
Ja się poddaje. Może kiedyś...

ocenił(a) serial na 9
Pati_Szymkiewicz

żałuj ;)

kobial

Wyobraź sobie, że nie każdemu musie się podobać to samo, co Tobie.

ocenił(a) serial na 7
Pati_Szymkiewicz

Jak dla mnie mimo, ze historia jest maglowana, to jednak wychodza nowe motywy i elementy, ktore sklejaja sie w calosc. Mniejsza z tym. Ocenianie serialu po kilku odcinkach nie ma dla mnie kompletnie sensu, mimo ze sama kilka seriali skreslilam w trakcie, ale nigdy nie wrzucalam noty na filmweb w takich przypadkach :D

emmarta

Oczywiście, że ma sens. Nie trzeba oglądać czegoś do końca by wiedzieć, czy mu się coś podoba,czy nie i każdy ma do tego prawo. Dla mnie ten serial to była nuda, nie dałam rady skończyć nawet pierwszego sezonu, co nie oznacza, że nie będzie się on podobał innym. Nie ma sensu zmuszać się do oglądania, jeśli coś nam nie leży. Poza tym, co jeśli serial ma tylko jeden sezon, a w nim kilka odcinków? Też go ocenić nie można? Oświecę Cię: nawet po jednym odcinku można ocenić i nic nikomu do tego.

tazla

Zgadzam się, też tak mam, jak serial nie odpali w pierwszych odcinkach to szkoda czasu. Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 9
Pati_Szymkiewicz

Właśnie ten maglowany wątek jest niezwykle ważny, konstrukt na którym zbudowano wiele z motywacji Danny' ego. Warto się przekonać, bo to serial majstersztyk.

a_nubis

==== UWAGA poważny spoiler =====


Zgodziłbym się gdyby nie ta nieszczęsna końcówka do której najwyraźniej nie dorosłem.
Dla mnie serial ma trzy oblicza. Zaczyna się niczym typowy dramat obyczajowy. Na łono rodziny powraca "czarna owca". Początkowo wydaje się że tematem będzie odzyskanie przez Danny'ego akceptacji rodziny i udziału w jej życiu i schedzie. Z czasem atmosfera się zagęszcza. W końcu rodzeństwo stopniowo coraz bardziej omotane siecią jego początkowo niezbyt groźnych intryg instynktownie się broni i dochodzi do dramatu. Później jest już tylko coraz gorzej. Szanowani i przyzwoici z pozoru ludzie toną w konsekwencjach własnych czynów. Właściwie wbrew sobie i siłą rozpędu. I z tej równi pochyłej zbrodni, kłamstwa i podłości nie ma już ucieczki.
Proces, "zbrodnia i kara" ? I tu emocje widza rosną a autorzy wykonują nagłego fikołka przy którym zmiecenie archipelagu przez tajfun byłoby rozsądniejszym finałem.
Szkoda, bo lubię co kilka lat wracać do ulubionych seriali. Ten niestety musiałbym oglądać ze świadomością że cała ta przemyślana intryga nie prowadzi do NICZEGO.
Mój stosunek do głównych bohaterów stopniowo ewaluował od zrozumienia i sympatii po wręcz odrazę. Może z wyjątkiem Kevina. Ot, naiwny, serdeczny gostek który w innych okolicznościach przedreptałby przez życie z uśmiechem poszturchiwany przez innych otrzepując się z pyłu w jaki zamieniają się jego kolejne plany. W końcówce najwięcej współczucia budzi wrabiany w morderstwo Eric O'Bannon. Początkowo mocno nieciekawa figura która z czasem okazuje się być niezbyt groźnym, z założenia przegranym pechowcem.
Kyle Chandler (John) wypadł klasycznie. Kreowany przez niego bohater (pozytywny lub nie) jest zawsze dopinającym swego wyrachowanym, asertywnym skurczybykiem. Już taka jego uroda :)))
Doceniam pracę scenarzystów którzy mnie do takich odczuć zgrabnie sprowokowali, ale tym bardziej mi przykro z powodu tej finałowej wywrotki. Której podejrzenie miałem zerkając już wcześniej na jakiś komentarz na IMDB, ale jej styl i tak mnie wywrócił.
Jeszcze raz... szkoda.

ocenił(a) serial na 9
silent__hunter

No tak, finał jest mało satysfakcjonujący, aczkolwiek logiczny. Irytował mnie nieco przedostatni odcinek, ale z drugiej strony, między wierszami znajdujemy tu kolejną porcję tajemnic przeszłości. Ogólnie brak tutaj być może fajerwerku na koniec, jak np w Breaking Bad; dobre finały pomagają w powrocie do ulubionych seriali, ale cóż, Sopranos moeli podobnie, a wracam do nich... Na duży plus należy zaliczyć obecność Bena Mendhelsona nawet na późnym etapie serii, on robi klimat, jak mało kto.

Pati_Szymkiewicz

Tez tak mam, czasami po prostu przewijam jakis kawalek ale generalnie tez chodzi o to, zeby igruntować bohaterow psychologicznie i zeby okreslone zachowania pokazaly jaka jest przyczynowosc. Glowny nurt - nie popelniac takich bledow.. nie chce spoilerowac wiec pisze ogolnikiem ale zdaje sie, ze zrozumiale:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones