No i jesteśmy po drugim odcinku, równie udanym jak pierwszy. No może trochę przesadzam ale polubiłem te dzieciaki. Całkiem niezła i zgrabna fabuła odcinka oraz ciekawe wątki, spowodowały że ogląda się to przyjemnie. Jednak to nie produkcja na Środowe wieczory lecz Niedzielne popołudnie.
Trochę już zaczyna mi przeszkadzać ta landrynkowa otoczka, no może jeszcze to nie Disney Channel ani Nickelodeon jednak taka dziecinada przywodzi na myśl "Siódme Niebo" a nie serial FOX. Brakuje trochę dramatu a nie sielanki rodem z dobranocki. Szpital to nie plac zabaw.
Boje się że zaczyna się też etap eksploatacji, bo ile można wałkować jeden temat (np. poczekalnia "niebo").